czarneakwarele.blogspot.com
czarne akwarele: stycznia 2015
http://czarneakwarele.blogspot.com/2015_01_01_archive.html
Sobota, 17 stycznia 2015. Piątek, 16 stycznia 2015.
czarneakwarele.blogspot.com
czarne akwarele: lutego 2012
http://czarneakwarele.blogspot.com/2012_02_01_archive.html
Środa, 29 lutego 2012. Steven Patrick Morrissey about himself:. 8220;Artists aren't really people. I'm actually 40 per cent papier mache.”. Środa, 22 lutego 2012. Dobrze, bardzo dobrze :). Poniedziałek, 20 lutego 2012. Jak Francuzi potrafią budować nastrój! Eric Chevalier (Dziękuję, Seler za podrzucenie kiedyś jego twórczości ), Noir Desir (Dziękuję Ece, choć wiem, że tego nie czytasz, nie znając polskiego). Będę miał o niebo przyjemniejsze widoki ;). Sobota, 18 lutego 2012. Środa, 15 lutego 2012. Ciekaw...
czarneakwarele.blogspot.com
czarne akwarele: stycznia 2012
http://czarneakwarele.blogspot.com/2012_01_01_archive.html
Sobota, 28 stycznia 2012. Wybierz najbliżej leżącą Ciebie książkę. Przewróć na stronę 45. Pierwsze zdanie opisuje Twoje życie seksualne w 2012.". Pomysł wywołał śmiech na mojej twarzy. szczery krótki śmiech z wystawionymi zębami. Był tylko jeden problem. Książką najbliżej mnie była książka do ekonomii. Zajrzałem w jej strony. Szczególnie na 45, przez którą już jakiś czas temu przebrnąłem. Wyszło mi takie coś:. Niedziela, 22 stycznia 2012. Http:/ www.miesniebrzucha.pl/. Http:/ www.podciaganie.pl/. Ja się ...
czarneakwarele.blogspot.com
czarne akwarele: listopada 2014
http://czarneakwarele.blogspot.com/2014_11_01_archive.html
Środa, 26 listopada 2014.
czarneakwarele.blogspot.com
czarne akwarele: lipca 2012
http://czarneakwarele.blogspot.com/2012_07_01_archive.html
Sobota, 28 lipca 2012. Berlin no2 - Starcie ze snem. Zakład, że jutro wykąpie się w basenie w Sage Club? Jest ciężko. Ale dajemy radę :D. Wtorek, 24 lipca 2012. Spałem ostatnio na balkonie. Bo było wystarczająco ciepło. Dziwne uczucie, ale przyjemne. Nie byłem alkoholowym zwłokiem :). Poniedziałek, 23 lipca 2012. Sobota, 21 lipca 2012. Nie dotarliśmy do Luzzter wczoraj. Impreza zakończyła się wcześniej na nadwiślańskiej pseudoplaży. Ale może i lepiej, bo z Luzztra ciężko wyjść całym. Gdy nagle po siedmiu...
czarneakwarele.blogspot.com
czarne akwarele: maja 2012
http://czarneakwarele.blogspot.com/2012_05_01_archive.html
Czwartek, 31 maja 2012. Poniedziałek, 28 maja 2012. Każdy dzień staje się taki sam. Dni się dłużą z poczuciem braku misji, kompletnej bezproduktywności i masą nieuregulowanych spraw na głowie. Niedziela, 27 maja 2012. Czy jestem jedynym, któremu nie udało się wkręcić w Grę o Tron? Po bolesnym wymuszanym oglądaniu trzech odcinków nie miałem wystarczająco motywacji, by oglądać dalej. Szło mi ciężej, niż wspólne czytanie Nad Niemnem na lekcjach polskiego w liceum. Chyba fantasy to w ogóle nie mój świat.
czarneakwarele.blogspot.com
czarne akwarele: kwietnia 2012
http://czarneakwarele.blogspot.com/2012_04_01_archive.html
Niedziela, 29 kwietnia 2012. Czwartek, 26 kwietnia 2012. Znalazłem ostatnio w internecie. Niesamowicie mnie urzekło. Nareszcie coś pięknego z różą zamiast powielanych wzorów! Poniedziałek, 23 kwietnia 2012. Niedziela, 22 kwietnia 2012. Sobota, 21 kwietnia 2012. Piątek, 20 kwietnia 2012. Środa, 18 kwietnia 2012. Camden, Little Venice.
czarneakwarele.blogspot.com
czarne akwarele: sierpnia 2012
http://czarneakwarele.blogspot.com/2012_08_01_archive.html
Piątek, 3 sierpnia 2012. Z deszczu pod rynnę. Z imprezy na imprezę. Z miasta do miasta. Sypiasz w pociągach w systemie turowym. Bifory w pociągach, aftery na dworcach. Od jednego Berlińskiego ZOO do drugiego. Wory pod oczami, odwodnienie organizmu i katowanie siłowni po przyjeździe. W sam raz na serce. KatoVICE city. Niekończący się sen o migrenie, który okazał się no longer snem. Z deszczu pod rynnę.
czarneakwarele.blogspot.com
czarne akwarele: czerwca 2012
http://czarneakwarele.blogspot.com/2012_06_01_archive.html
Wtorek, 26 czerwca 2012. Z serii niszczy - patologiczny poranek no2. Wstałem, müsli, siłownia, Pinacolada, Peroni, Massandra. Poniedziałek, 25 czerwca 2012. To zdjęcie mnie zdołowało. Ile ludzie potrafią mieć cudownych gitar! Kiedyś byłem szaleńczo zakochany w tym bindingu natural (trzeci od prawej). Cudownie wykończony korpus. Model kosztował dużo, ale był po prostu niesamowity. Kiedyś i ja zrobię podobną kolekcję :D. I też RG, bo to coś niesamowicie ponadczasowego! RG Premium, siódemka. Karkołomnego, b...
SOCIAL ENGAGEMENT