jakprzezokno.blogspot.com
Kartki z podróży: marca 2011
http://jakprzezokno.blogspot.com/2011_03_01_archive.html
Czwartek, 31 marca 2011. No cóż, bloggerem nie każdy być może ;). Oczywiście mój słomiany zapał wziął górę i skończyło się na próbie sklecenia kilku zdań. Na więcej brakło energii. Obiecywać poprawy nie będę, ale próbę częstszego pisania choćby kilku słów podejmę. Nie wcześniej, niż za ładnych parę lat. Każdy kto się co nieco zna na rzeczy ma inne zdanie, a i ja nie wiem, co myśleć :). Ale lada moment zajęcie będzie - Polsko nadchodzę ;D. Wtorek, 22 marca 2011. Sobota, 19 marca 2011. Wiele się od ostatni...
jakprzezokno.blogspot.com
Kartki z podróży: lutego 2011
http://jakprzezokno.blogspot.com/2011_02_01_archive.html
Poniedziałek, 28 lutego 2011. Fountainstown - Myrtleville - Crosshaven. Niedziela miała być dniem lenia, spędzonym pod kołderką, z kawką w łapce i Harrym Potterem na laptopie. Jednak plan się nie powiódł i ostatnie chwile weekendu spędziłam o wiele przyjemniej;). Po spędzeniu dłuższej chwili na tejże plaży, ruszyłam drogą wzdłóż wybrzeża do kolejnej wioski - Myrtleville, na kolejną plażę. Po drodze widoki stawały się coraz lepsze, piękniejsze. Droga ulokowana była na wzgórzu, prowadziła przez osiedle dom...
worthwhiledream.blogspot.com
Life is an Adventure: 07/01/2010 - 08/01/2010
http://worthwhiledream.blogspot.com/2010_07_01_archive.html
Life is an Adventure. Obawy, niepokoje, chwile zwątpienia, żal, lęk przed nieznanym i tęsknota za tym, co było, co jest tu. Każdej z nas towarzyszą stany podłamania i chwile zwątpienia w słuszność podjętej decyzji. U mnie chyba jest trochę inaczej. Nie wyolbrzymiam tych negatywnych uczuć, a przynajmniej się staram. Coraz bardziej wierzę w słuszność podjętej decyzji. Zmierzyłam się z tą górą, podjęłam wyzwanie, więc teraz nie mogę zrezygnować, nie mogę zwątpić i będę wytrwale dążyła do wyznaczonego celu.
worthwhiledream.blogspot.com
Life is an Adventure: 06/01/2010 - 07/01/2010
http://worthwhiledream.blogspot.com/2010_06_01_archive.html
Life is an Adventure. Hmmnie wiem co o nich myśleć. Z opisu wydają się być bardzo rygorystyczni. A więc w skrócie: mama zajmuje się handlem detalicznym, a tatuś ma powiązania biznesowe :). Dwójka dziewczynek: jedna ma już prawie 2latka, a druga dopiero 5 miesięcy! Trochę mnie to przeraża, mimo tego, że na ostatnich wakacjach opiekowałam się 7miesięcznym dzieciakiem. Ludzie otwarci, podróżują i zabierają ze sobą swoją au pair. Ale mimo wszystko czuję jakiś dystans. Praca sprawia, że nie chcę wyjeżdżać.
worthwhiledream.blogspot.com
Life is an Adventure: 03/01/2011 - 04/01/2011
http://worthwhiledream.blogspot.com/2011_03_01_archive.html
Life is an Adventure. Dopiero teraz sie zorientowalam, ze nie wspomnialam na blogu o mojej podrozy do. Waszyngtonu! Wybralam sie tam z Paulina i Elena, 29 stycznia, za 10$ w dwie strony, korzystajac z uslug MegaBusa. Przeplacilysmy troche, ale to byl jedyny wolny termin, ktory nam odpowiadal, wiec zamiast 2 czy 4 dolarow, bylo 10. Podroz autobusem zajela nam 9h! Poszlysmy do sklepu, zrobily zakupy, znalazly dom, weszly i podczas gdy wszyscy spali, my jak intruzy zaczelysmy robic. nalesniki! Poszlismy wie...
jakprzezokno.blogspot.com
Kartki z podróży: what's next?
http://jakprzezokno.blogspot.com/2011/05/whats-next.html
Czwartek, 19 maja 2011. Jedyne, co ostatnio robię, to chodzę i myślę, myślę i myślę. Nawet, jak udaję, że tak na prawdę myślę o czym innym. Dlaczego ja zawsze muszę sobie uświadamiać czego chcę po fakcie? Chcę zostać tu na studia. Tu, w Irlandii, lub w Anglii. Tylko, że rekrutacja na ten rok już skończona. I co zrobić? Zaryzykować i zostać, składając papiery na 2012, a przez ten czas popracować i zarobić na te studia? Czy posłuchać rozsądku, wrócić do Polski i przestać kombinować? Show must go on!
seelife-ola.blogspot.com
See life-podróże po Szwajcarii!: Mulhouse-Francja!
http://seelife-ola.blogspot.com/2011/01/mulhouse-francja.html
See life-podróże po Szwajcarii! Jak widzicie czestotliwosc dodawania postow przeze mnie nie jest zachwycajaca, ale staram sie ,zeby przynajmniej raz na tydzien zamiescic zdjecia z miejsc w ktorych bylam. Dzisiaj jest to Mulhouse we Francji, troche ponad godzine drogi pociagiem ode mnie. Musze zdradzic ,ze pojechalam ,zeby zalapac sie na wyprzedaze i widzialam tylko centrum. Ale byly to najfajniejsze zakupy! Pogoda byla w miare ladna, mimo slonca troche wialo i jedynie w sklepach bylo za goraco. Mozna tez...
seelife-ola.blogspot.com
See life-podróże po Szwajcarii!: stycznia 2011
http://seelife-ola.blogspot.com/2011_01_01_archive.html
See life-podróże po Szwajcarii! Jak widzicie czestotliwosc dodawania postow przeze mnie nie jest zachwycajaca, ale staram sie ,zeby przynajmniej raz na tydzien zamiescic zdjecia z miejsc w ktorych bylam. Dzisiaj jest to Mulhouse we Francji, troche ponad godzine drogi pociagiem ode mnie. Musze zdradzic ,ze pojechalam ,zeby zalapac sie na wyprzedaze i widzialam tylko centrum. Ale byly to najfajniejsze zakupy! Pogoda byla w miare ladna, mimo slonca troche wialo i jedynie w sklepach bylo za goraco. Mozna tez...
seelife-ola.blogspot.com
See life-podróże po Szwajcarii!: Bazylea!
http://seelife-ola.blogspot.com/2011/02/bazylea.html
See life-podróże po Szwajcarii! Po bardzo dlugiej przerwie ( niestety lenistwo mnie dopadlo.) , wstawiam zalegle zdjecia z Bazylei ( okolo 3 tyg. temu ) i przyjazdu mojej kolezanki ( rowniez au pair , chodzila ze mna 2 miesiace na kurs niemieckiego, zmienila rodzinke ze wzgledu na wyzysk czyt. 60-65 h w ciagu 5 dni w tyg . ). Oczywiscie wstyd powiedziec , ale wygladalo to mniej wiecej tak: max. 5 min biegu, 3 min marszu i tak na zmiane przez 35 minut. Przyjemne zmeczenie :). Udostępnij w usłudze Twitter.
jakprzezokno.blogspot.com
Kartki z podróży: Mini Eire
http://jakprzezokno.blogspot.com/2011/06/mini-eire.html
Czwartek, 16 czerwca 2011. Mój host tata to człowiek - interes. Kręci milion drobnych biznesów, czasem poważnych czasem wywołujących uśmiech. Wiele z nich to sprzedaż różnej maści przedmiotów. Często gęsto znosi do domu tony śmiecia, które trzeba umyć, wyczyścić, zapakować i kto wie, co jeszcze. Zabiegany, z reguły prosi o to biedną operkę. A ta, dobra z natury, nie potrafi odmówić. I stos małych i dużych puzderek z zawartością do wyczyszczenia. A było tego tyle: do wyczyszczenia pudełka i zawartość.