commonsensegra.blogspot.com
Common sense or not, czyli co mi w duszy gra…: Jak herbatka w 1928 r.
http://commonsensegra.blogspot.com/2014/11/jak-herbatka-w-1928-r.html
Common sense or not, czyli co mi w duszy gra…. Wtorek, 11 listopada 2014. Jak herbatka w 1928 r. Na bezkresnych półkach z książkami, należącymi do mojej teściowej, znalazłam niesamowitą perełkę, która uświadomiła mi, że nie tylko. Epoka poradników na każdy temat. Doradzanie ma swoją fantastyczną historię. 8222;Lekarz Ratujący Zdrowie” – Wydawnictwo Międzynarodowego Instytutu Nakładowego M.O. Groth w Katowicach 1928 rok. To dwa tomy cudownych porad dotyczących najważniejszych kwestii życia ludzkiego.
commonsensegra.blogspot.com
Common sense or not, czyli co mi w duszy gra…: listopada 2014
http://commonsensegra.blogspot.com/2014_11_01_archive.html
Common sense or not, czyli co mi w duszy gra…. Wtorek, 11 listopada 2014. Jak herbatka w 1928 r. Na bezkresnych półkach z książkami, należącymi do mojej teściowej, znalazłam niesamowitą perełkę, która uświadomiła mi, że nie tylko. Epoka poradników na każdy temat. Doradzanie ma swoją fantastyczną historię. 8222;Lekarz Ratujący Zdrowie” – Wydawnictwo Międzynarodowego Instytutu Nakładowego M.O. Groth w Katowicach 1928 rok. To dwa tomy cudownych porad dotyczących najważniejszych kwestii życia ludzkiego.
commonsensegra.blogspot.com
Common sense or not, czyli co mi w duszy gra…: stycznia 2013
http://commonsensegra.blogspot.com/2013_01_01_archive.html
Common sense or not, czyli co mi w duszy gra…. Sobota, 5 stycznia 2013. Człowieka tak bardzo pochłaniają myśli i plany na przyszłość, że przypomina sobie o życiu dopiero wtedy, gdy jego dni na ziemi są policzone. Ale wówczas na wszystko jest już za późno. Miał być powrót. I jest. Po roku :O). Czas bywa względny i bezwzględny zarazem. Bezwzględny, bo Twoje życie ucieka, a Ty łapiesz się na tym, że pozwoliłeś sobie na stratę cennego czasu, który powinieneś poświęcić temu co faktycznie jest dla Ciebie ważne.
commonsensegra.blogspot.com
Common sense or not, czyli co mi w duszy gra…: marca 2013
http://commonsensegra.blogspot.com/2013_03_01_archive.html
Common sense or not, czyli co mi w duszy gra…. Poniedziałek, 25 marca 2013. Karta zapowiadająca radosne chwile, czas spędzony przyjemnie, optymizm, dobre zdrowie, zwiększona witalność, szczęście, dobre nowiny, podróż w ciepłe miejsce, spełnienie, powodzenie w realizacji planów, inspiracja, rozkwit talentu, sukces, akceptacja siebie, wiara we własne możliwości, szczera, prawdziwa przyjaźń, miłość, szczęście rodzinne, dzieciństwo, spodziewanie się dziecka lub narodziny. Poniedziałek, marca 25, 2013. Człowi...
commonsensegra.blogspot.com
Common sense or not, czyli co mi w duszy gra…: Za naszym przyszłym płotem…
http://commonsensegra.blogspot.com/2013/06/za-naszym-przyszym-potem.html
Common sense or not, czyli co mi w duszy gra…. Niedziela, 23 czerwca 2013. Za naszym przyszłym płotem…. Sąsiedztwo ma znaczenie, ja już swoje znalazłam :O). Niedziela, czerwca 23, 2013. Udostępnij w usłudze Twitter. Udostępnij w usłudze Facebook. Udostępnij w serwisie Pinterest. 23 czerwca 2013 16:54. Ale fajne zdjęcia, z zajefajnych okolic. Mazury leniwe. Subskrybuj: Komentarze do posta (Atom). W dzikiej krainie Ławic Kiełpińskich. Za naszym przyszłym płotem…. Konik Polski w mazurskiej mgle.
commonsensegra.blogspot.com
Common sense or not, czyli co mi w duszy gra…: Konik Polski w mazurskiej mgle
http://commonsensegra.blogspot.com/2013/06/konik-polski-w-mazurskiej-mgle.html
Common sense or not, czyli co mi w duszy gra…. Niedziela, 2 czerwca 2013. Konik Polski w mazurskiej mgle. Te fantastyczne, przyjazne stworzenia to obecnie jeden z nieodzownych elementów krajobrazu mazurskiego. Koniki polskie to nasz rodzimy skarb wywodzący się od dzikich koni wschodniej Europy, zwanych tarpanami. Jest to prymitywna rasa nazywana w literaturze również konikami leśnymi. Bazyliada w Pilchowicach, Konikoniada w Zaciszu czy Święto Konika Polskiego w Wojnowie. Niedziela, czerwca 02, 2013.
commonsensegra.blogspot.com
Common sense or not, czyli co mi w duszy gra…: W dzikiej krainie Ławic Kiełpińskich
http://commonsensegra.blogspot.com/2013/06/w-dzikiej-krainie-awic-kiepinskich.html
Common sense or not, czyli co mi w duszy gra…. Poniedziałek, 24 czerwca 2013. W dzikiej krainie Ławic Kiełpińskich. Wieczorny spacer w poszukiwaniu towarzystwa bobrów zakończył się ostatecznie wystraszeniem samotnej czapli i kompletnym przemoczeniem spowodowanym tzw. przelotnym opadem - przelatywał niestety długo. Ale co tam, warto było dla tych ugryzień komarów ;O). Poniedziałek, czerwca 24, 2013. Udostępnij w usłudze Twitter. Udostępnij w usłudze Facebook. Udostępnij w serwisie Pinterest.
commonsensegra.blogspot.com
Common sense or not, czyli co mi w duszy gra…: czerwca 2013
http://commonsensegra.blogspot.com/2013_06_01_archive.html
Common sense or not, czyli co mi w duszy gra…. Poniedziałek, 24 czerwca 2013. W dzikiej krainie Ławic Kiełpińskich. Wieczorny spacer w poszukiwaniu towarzystwa bobrów zakończył się ostatecznie wystraszeniem samotnej czapli i kompletnym przemoczeniem spowodowanym tzw. przelotnym opadem - przelatywał niestety długo. Ale co tam, warto było dla tych ugryzień komarów ;O). Poniedziałek, czerwca 24, 2013. Udostępnij w usłudze Twitter. Udostępnij w usłudze Facebook. Udostępnij w serwisie Pinterest. Bazyliada w P...