stankleskirozumu.blogspot.com
Stan Klęski Rozumu: Nie bronić krzyża smoleńskiego, POSTAWIĆ NASTĘPNE!
http://stankleskirozumu.blogspot.com/2010/07/nie-bronic-krzyza-smolenskiego-postawic.html
Jeden z pokolenia JP II. Piątek, 23 lipca 2010. Nie bronić krzyża smoleńskiego, POSTAWIĆ NASTĘPNE! Chodzi mi o to że przedsięwzięcie pod tytułem walka o krzyż smoleński z bardzo dużym prawdopodobieństwem jest skazane na niepowodzenie, w końcu zarówno harcerze jak i kuria Warszawska się dogadały z władzą i wszyscy protestujący niejako nie mają już legitymacji. Oczywistym miejscem w którym powinien stanąć taki krzyż 3 sierpnia jest wawel w Krakowie, ale i w innych miastach z pewnością są godne miejsca.
stankleskirozumu.blogspot.com
Stan Klęski Rozumu: 2010-07-23
http://stankleskirozumu.blogspot.com/2010_07_23_archive.html
Jeden z pokolenia JP II. Piątek, 23 lipca 2010. Nie bronić krzyża smoleńskiego, POSTAWIĆ NASTĘPNE! Chodzi mi o to że przedsięwzięcie pod tytułem walka o krzyż smoleński z bardzo dużym prawdopodobieństwem jest skazane na niepowodzenie, w końcu zarówno harcerze jak i kuria Warszawska się dogadały z władzą i wszyscy protestujący niejako nie mają już legitymacji. Oczywistym miejscem w którym powinien stanąć taki krzyż 3 sierpnia jest wawel w Krakowie, ale i w innych miastach z pewnością są godne miejsca.
blogopracy.blogspot.com
Hey-ho, hey-ho… szło by się, szło…: marca 2010
http://blogopracy.blogspot.com/2010_03_01_archive.html
Hey-ho, hey-ho… szło by się, szło…. Środa, 17 marca 2010. Dziś będzie krótko i na temat. Nie będę powtarzała wielokrotnie podkreślanych na moim blożku pozytywów hey - ho. Podzielę się za to nowym spostrzeżeniem. Odwiedzając portale z ogłoszeniami dla szukających pracy, na wielu z nich drażni mnie jedna rzecz: możliwość wielokrotnego powtarzania tego samego anonsu, bez żadnych ograniczeń. Wchodzę na taką stronkę, a tam przewija mi się przed oczami 5 razy nagłówek:. Na szczęście na hey-ho. Chęć wyróżnienia...
blogopracy.blogspot.com
Hey-ho, hey-ho… szło by się, szło…: Niepowtarzalność hey-ho
http://blogopracy.blogspot.com/2010/03/niepowtarzalnosc-hey-ho.html
Hey-ho, hey-ho… szło by się, szło…. Środa, 17 marca 2010. Dziś będzie krótko i na temat. Nie będę powtarzała wielokrotnie podkreślanych na moim blożku pozytywów hey - ho. Podzielę się za to nowym spostrzeżeniem. Odwiedzając portale z ogłoszeniami dla szukających pracy, na wielu z nich drażni mnie jedna rzecz: możliwość wielokrotnego powtarzania tego samego anonsu, bez żadnych ograniczeń. Wchodzę na taką stronkę, a tam przewija mi się przed oczami 5 razy nagłówek:. Na szczęście na hey-ho. Chęć wyróżnienia...
blogopracy.blogspot.com
Hey-ho, hey-ho… szło by się, szło…: Dobrej pracy i uczciwego chlebodawcy ze świecą szukać
http://blogopracy.blogspot.com/2010/04/dobrej-pracy-i-uczciwego-chlebodawcy-ze.html
Hey-ho, hey-ho… szło by się, szło…. Czwartek, 1 kwietnia 2010. Dobrej pracy i uczciwego chlebodawcy ze świecą szukać. Wskaźnik bezrobocia rośnie wraz ze słupkiem rtęci na termometrze za oknem. Kryzys zbiera żniwo. Niestety pseudo pracodawcy, bo trudno nazwać ich inaczej, wykorzystują ten stan rzeczy i coraz częściej dopuszczają się żenujących praktyk. Zachowują się jak bezczelne cwaniaki. Chcieliby mieć tanią siłę roboczą rodem ze średniowiecza. Faktycznie jest to poważny problem, wprost proporcjonalny d...
blogopracy.blogspot.com
Hey-ho, hey-ho… szło by się, szło…: grudnia 2009
http://blogopracy.blogspot.com/2009_12_01_archive.html
Hey-ho, hey-ho… szło by się, szło…. Czwartek, 31 grudnia 2009. Szczęśliwego Nowego Roku 2010! Życzę Wam wszystkim szampańskiej zabawy sylwestrowej i udanego wskoku do nowego roku. Niech spełnią się Wasze najskrytsze marzenia i pragnienia. Nie traćcie nigdy wiary i nadziei. Spełniajcie się w życiu osobistym i zawodowym. Zapraszam do siebie w Nowym Roku 2010. Niech będzie dla nas przełomowy! Linki do tego posta. Środa, 30 grudnia 2009. Praca nie zając, nie ucieknie, czyli o profesjonalnym podejściu do pracy.
blogopracy.blogspot.com
Hey-ho, hey-ho… szło by się, szło…: maja 2010
http://blogopracy.blogspot.com/2010_05_01_archive.html
Hey-ho, hey-ho… szło by się, szło…. Sobota, 1 maja 2010. 1 Maja - Święto pracy. Drodzy Rodacy:), dziś jest Święto pracy, więc.idę świętować. Wy też odpocznijcie, by ze zdwojoną siłą wrócić do zawodowych obowiązków. Dla uprzyjemnienia tych kilku majowych dni znalazłam dla Was coś specjalnego. Dziś nie będę Was męczyć moimi rozważaniami. Słonecznej i pełnej relaksu majówki;). Linki do tego posta. Wystąpił błąd w tym gadżecie. Szukaj na tym blogu. Moje hey - hoły. 1 Maja - Święto pracy.
blogopracy.blogspot.com
Hey-ho, hey-ho… szło by się, szło…: Żadna praca nie hańbi, ale nie każda jest dobrze płatna
http://blogopracy.blogspot.com/2010/03/zadna-praca-nie-hanbi-ale-nie-kazda.html
Hey-ho, hey-ho… szło by się, szło…. Środa, 10 marca 2010. Żadna praca nie hańbi, ale nie każda jest dobrze płatna. Rok temu leżałam podłączona do sprzętu, który monitorował moje podstawowe czynności życiowe. Na szczęście oprócz najbliższych mi osób wokół mnie byli także (całkiem obcy mi ludzie), którzy szybko pomogli mi dojść do siebie. Przebadali, ogolili, pokroili a potem do właściwego pionu przywrócili:). Co nie oznacza, że przedstawiciele innych zawodów są mniej ważni. Każdy fach jest potrzebny a...
blogopracy.blogspot.com
Hey-ho, hey-ho… szło by się, szło…: kwietnia 2010
http://blogopracy.blogspot.com/2010_04_01_archive.html
Hey-ho, hey-ho… szło by się, szło…. Piątek, 16 kwietnia 2010. Długo zastanawiałam się czy na swoim blogu poświęconym zagadnieniom pracy, a głownie jej braku powinnam umieścić wpis odnoszący się do tragicznych wydarzeń z dnia 10 kwietnia. Myślałam czy to dobre miejsce, czy powinnam.Na szczęście, i chwała tym, dzięki którym mam taką możliwość, żyjemy w wolnym i demokratycznym kraju i każdy ma prawo wyrażać swoje myśli. A stało się przecież coś, co dotknęło nas wszystkich. Gorąco pragnęłam, by to zdarzenie ...