nifkowo.blogspot.com
co ma wisieć, nie utonie
http://nifkowo.blogspot.com/2015/08/sucham-jak-wieje-wiatr.html
Co ma wisieć, nie utonie. Czyli nifka wciąż żywa. Poniedziałek, 17 sierpnia 2015. Słucham, jak wieje wiatr. Nie da się od tego nigdzie uciec. Wieje wszędzie i wciąż; nawet, jeśli szczelnie pozamykam wszystkie okna i drzwi, co jest ze wszech miar niewskazane, i tak przed tym szumem wszechogarniającym nie ucieknę. Czuję się w tej kuchni jak w łódeczce na morzu. Zewsząd szum. Nic już nie będzie tak, jak przedtem. Nie będzie już drugi raz takiego lata. Będzie inne, ale takiego już nie. Siedzę na parapecie ok...
lubienaduzywac.blogspot.com
Lubię się zaszywać, lubię nadużywać.: grudnia 2014
http://lubienaduzywac.blogspot.com/2014_12_01_archive.html
Lubię się zaszywać, lubię nadużywać. Wtorek, 30 grudnia 2014. Jestem na warsztatach jogi w miejscu zwanym " Oczyszczalnią. Póki co zaznałam faktu bardzo wyraźnego istnienia swojego ciała. Nie tyle doszłam do wniosku, że istnieję, ile raczej po prostu istniałam. Jak pusta rura, przez którą przepływa powietrze), co było dla mnie doświadczeniem nowym i zaskakującym. No i po zajęciach kompletnie nie wchodzą mi fajki. Nie mogę się zaciągnąć. Ciało ich nie chce. Sobota, 27 grudnia 2014. W dniu, w którym opuszc...
nifkowo.blogspot.com
co ma wisieć, nie utonie: marca 2015
http://nifkowo.blogspot.com/2015_03_01_archive.html
Co ma wisieć, nie utonie. Czyli nifka wciąż żywa. Sobota, 28 marca 2015. Niby zimno, ale trawa i pola od razu stały się zieleńsze. Pąki na gałęziach pojawiły się błyskawicznie. Przy kałuży na środku podwórka kręcą się jakieś dziwne ptaszki, może zięby, może pliszki, nie widzę dokładnie. Wszystkie krzaczki i zarośla trzęsą się od świergotań, poświstywań, treli. Wcale mi nie żal, że deszcz pada na moje wczoraj pucowane okna. Udostępnij w usłudze Twitter. Udostępnij w usłudze Facebook. Środa, 25 marca 2015.
nifkowo.blogspot.com
co ma wisieć, nie utonie
http://nifkowo.blogspot.com/2015/07/wakacje-miaam-takie-wuj-pozyczy-mi-swoj.html
Co ma wisieć, nie utonie. Czyli nifka wciąż żywa. Wtorek, 28 lipca 2015. Wuj pożyczył mi swój ukochany, większy samochód. Przykazał, żebym nie jeździła za szybko. Zapakowałam do bagażnika wszystko, co musiałam do niego zapakować, a potem jeszcze czworo nieletnich pasażerów, i pojechaliśmy. Chyba ma do mnie zaufanie ten wuj. Byłam przyjemnie zaskoczona tym, że prawie nie zabłądziłam po drodze. Jechaliśmy trzysta kilometrów. Więc czuliśmy się jak u siebie. Ognisko robiliśmy tylko cztery razy. Jestem opalon...
nifkowo.blogspot.com
co ma wisieć, nie utonie
http://nifkowo.blogspot.com/2015/08/zostawiam-bunia-w-szpitalu.html
Co ma wisieć, nie utonie. Czyli nifka wciąż żywa. Poniedziałek, 10 sierpnia 2015. Zostawiłam Bunia w szpitalu. Nic złego się nie stało, został przyjęty na dobrze już nam znany oddział w celu instruktażu ćwiczeń rehabilitacyjnych. Był taki dzielny, duży. Powiedział: "możesz już sobie iść, mamo", z czego skwapliwie skorzystałam. Wstaliśmy wcześnie, a po południu miałam jeszcze do zrobienia mnóstwo rzeczy. Ciężarówka mignęła mi światłami. Motocyklista wysunął rękę z podniesionym kciukiem. Udostępnij w serwi...
lubienaduzywac.blogspot.com
Lubię się zaszywać, lubię nadużywać.: Przednówek
http://lubienaduzywac.blogspot.com/2015/01/przednowek.html
Lubię się zaszywać, lubię nadużywać. Niedziela, 11 stycznia 2015. Nie łudzę się już, że uda mi się wypić jedną setkę. Wiem, że jestem bokserem wagi muszej. A alkohol, bokser wagi ciężkiej,. Na pewno da mi po ryju, gdy tylko wejdę na ring*. Marzę o tym, żeby dostać po ryju, o jednej. Czasami gdy tęsknota i ból rozstania lżeją, zdarzają się momenty kruchego rozluźnienia i wdzięczności. Ale nawet i te chwile błogości potrafią przeobrazić się. Czuję się jak bohater paradoksu kłamcy, który twierdząc, że kłami...
lubienaduzywac.blogspot.com
Lubię się zaszywać, lubię nadużywać.: listopada 2014
http://lubienaduzywac.blogspot.com/2014_11_01_archive.html
Lubię się zaszywać, lubię nadużywać. Wtorek, 25 listopada 2014. Jak pogodzić głębię pijanej duszy z płycizną pijanego ciała? Niedziela, 23 listopada 2014. Całe przedsięwzięcie spaliło na panewce, ponieważ postanowiłam, że nie chcę pić, a nie, że chcę być trzeźwa. Podobno w próbach trzeźwienia przechodzi się następujące etapy. 1 Nie chcę pić. 2 Chcę nie pić. 3 Nie muszę pić. Na początku był chaos. Chaos był dobry. A potem rozdzieliłem światło od ciemności." (zasłyszane). Jedno piwo, jedna setka). Nie będę...
lubienaduzywac.blogspot.com
Lubię się zaszywać, lubię nadużywać.: października 2014
http://lubienaduzywac.blogspot.com/2014_10_01_archive.html
Lubię się zaszywać, lubię nadużywać. Sobota, 4 października 2014. Drugi dzień w Rumunii. Drugi dzień nie nadszedł, bo pierwszy się nie skończył. Z siedmiodniowego pobytu około pięć dni i nocy spędziłam na piciu w lodówkowym minibarze tudzież schodzeniu do recepcji po kolejne piwo wino wódkę jazz. Poproszę o papierosy i jeszcze jeden kieliszek wina. W Dortmundzie na dworcu autobusowym. Z braku alternatyw, na kaca i celem uprzyjemnienia sobie czasu oczekiwania (jeszcze 4h) na kolejną porcję przemieszcz...
0kruch.blogspot.com
0kruch's crumbs: kwietnia 2015
http://0kruch.blogspot.com/2015_04_01_archive.html
Piątek, 17 kwietnia 2015. Wspólne dzierganie i czytanie 7. Znów zaczął się nadmiar zajęć w pracy i przestałam pisać cokolwiek na blogu. Kiedy mam dzień wolnego, albo pół dnia wolnego, nie wychodzę z domu i nie ma mowy o robieniu zdjęć. Kilka udziergów czeka na sesję, fotografowanie ich wydaje mi się wyzwaniem nie do pokonania. Nie chciałam mieć dwóch dużych robótek na drutach jednocześnie, ale zostałam pokonana. Zaczęłam wreszcie Street Chic'a. Udostępnij w usłudze Twitter. Udostępnij w usłudze Facebook.
lubienaduzywac.blogspot.com
Lubię się zaszywać, lubię nadużywać.: sierpnia 2009
http://lubienaduzywac.blogspot.com/2009_08_01_archive.html
Lubię się zaszywać, lubię nadużywać. Brak postów. Pokaż wszystkie posty. Brak postów. Pokaż wszystkie posty. Na początku był chaos. Chaos był dobry. A potem rozdzieliłem światło od ciemności.". Włodzimierz Spasowicz, Śmierć w rzece Kura i inne zagadki kryminalne. Nie będę ukrywać: jest to lektura niesamowicie klimatyczna, ale niełatwa. Włodzimierz Spasowicz, który zakończył karierę adwokacką w 1902, był mówcą obda. Płyń z tonącymi" Lars Mytting. Żarty (ostatecznie) się skończyły. 17 i 18 lutego wzięłam u...