hoshitachi-ni-mamorarete.blogspot.com
hoshitachi ni mamorarete: Początek
http://hoshitachi-ni-mamorarete.blogspot.com/2009/05/przez-uchylone-drzwi-tarasu-wia-lekki.html
Czwartek, 21 maja 2009. Długo nie mogłam się zdecydować na krok opublikowania moich zapisków. Ten dzień jednak nastąpił - dzień w którym chciałabym podzielić się z Wami moją historią. Mam nadzieję, że wspomożecie mnie w jej tworzeniu każdą uwagą, jaka tylko przyjdzie Wam na myśl. Zapraszam do dalszych losów bohaterów stworzonych przez Naoko Takeuchi. Subskrybuj: Komentarze do posta (Atom). Wyświetl mój pełny profil.
hoshitachi-ni-mamorarete.blogspot.com
hoshitachi ni mamorarete: "Munashii"
http://hoshitachi-ni-mamorarete.blogspot.com/2009/07/munashii.html
Wtorek, 21 lipca 2009. Otworzyła oczy. Po raz kolejny zastanawiała się gdzie jest. Właściwie to nie obchodziło jej już to. Wstała i nie spiesząc się ubrała. Weszła do małej łazienki z podłużnym lustrem, które optycznie powiększało pomieszczenie. Niechętnie spojrzała na swoje odbicie. Dotknęła płaską ręką powierzchni lustra i przejechała po niej powoli. "Czas na zmianę" pomyślała. Przepraszam, wstałaś już? Tak, zaraz przyjdę. Byłam u Mamoru, ale go nie zastałam - powiedziała brunetka z przejęciem. Nie prz...
hoshitachi-ni-mamorarete.blogspot.com
hoshitachi ni mamorarete: sierpnia 2009
http://hoshitachi-ni-mamorarete.blogspot.com/2009_08_01_archive.html
Czwartek, 6 sierpnia 2009. Poczuła dotyk na dekolcie. Gwałtownie się odwróciła. Napotkała oczy, których głębi nie potrafiła sprecyzować, miała wrażenie, że nie jedno widziały i nie jedną tajemnicę skrywają. Przejechała ręką w poszukiwaniu wisiorka, kiedy napotkała jego znajomy kształt uspokoiła się. Była to w końcu jedyna rzecz, którą miała od tamtych wydarzeń. Usako, kochanie nie musisz się mnie obawiać… - powiedział miękko. Ile ja mam lat? I już jestem mężatką? Mamoru zrobił krótką pauzę. Już świta....
hoshitachi-ni-mamorarete.blogspot.com
hoshitachi ni mamorarete: czerwca 2009
http://hoshitachi-ni-mamorarete.blogspot.com/2009_06_01_archive.html
Sobota, 13 czerwca 2009. Przyglądam ci się od dłuższej chwili. Czy coś się stało? Minako uważnie spojrzała na kotkę. Jej też brakowało przyjaciółki. Dobrze. Zrobimy niespodziankę! Najlepiej jak pójdziemy tam wszyscy. - niespodziewanie przerwał im głos. Radośnie krzyknęła kotka - Gdzie się podziewałeś przez ostatnie dni? Jej głos jednak w miarę mówienia robił się coraz mniej pewny. Zauważyła poważny wzrok kota. Niestety… - odpowiedział - Coś się kończy, coś się zaczyna…. TO JEST MÓJ SEN! Ami i Mako spokoj...
hoshitachi-ni-mamorarete.blogspot.com
hoshitachi ni mamorarete: lipca 2009
http://hoshitachi-ni-mamorarete.blogspot.com/2009_07_01_archive.html
Czwartek, 30 lipca 2009. Ciężko dyszała. Miała wrażenie, że świat się zatrzymał. Lubiła to uczucie. Ten moment. Wstała i ukłoniła się. Spojrzała na widownię i zeszła ze sceny. A to ty Yuji. Kangeikai! Mężczyzna powoli objął ją w pasie i prowadził w stronę baru. Pozwoliła mu na to, uznała, że nie ma w jego dotyku nic natarczywego. Byłaś świetna jak zwykle! Wszyscy oszaleli, przyszli tu ze względu na ciebie…. To co zwykle - uśmiechnęła się na co czekał, po czym przesunął się bliżej barmana. Co ona tu robi?
hoshitachi-ni-mamorarete.blogspot.com
hoshitachi ni mamorarete: "Hiyokunotori"
http://hoshitachi-ni-mamorarete.blogspot.com/2009/05/hiyokunotori.html
Piątek, 29 maja 2009. Usagi odwróciła się i zobaczyła podchodzącego i rozbawionego sytuacją męża. Starałam się - powiedziała. Kocham Cię - szepnął. Naprawdę. - powiedział mocno mimo tego, że tego nie oczekiwała. Objął ją delikatnie i pocałował w czoło. A teraz lepiej coś zjedzmy - uśmiechnął się i spojrzał na śniadanie. Hiyokunotori - szczęśliwie poślubiona para. 29 maja 2009 22:16. No i jest następny rozdział! Wiem, że nie jest imponująco długi, ale obiecuję, że powoli się rozkręci! 2 czerwca 2009 12:48.
hoshitachi-ni-mamorarete.blogspot.com
hoshitachi ni mamorarete: "Maejirase"
http://hoshitachi-ni-mamorarete.blogspot.com/2009/06/maejirase.html
Sobota, 13 czerwca 2009. Przyglądam ci się od dłuższej chwili. Czy coś się stało? Minako uważnie spojrzała na kotkę. Jej też brakowało przyjaciółki. Dobrze. Zrobimy niespodziankę! Najlepiej jak pójdziemy tam wszyscy. - niespodziewanie przerwał im głos. Radośnie krzyknęła kotka - Gdzie się podziewałeś przez ostatnie dni? Jej głos jednak w miarę mówienia robił się coraz mniej pewny. Zauważyła poważny wzrok kota. Niestety… - odpowiedział - Coś się kończy, coś się zaczyna…. TO JEST MÓJ SEN! Ami i Mako spokoj...
hoshitachi-ni-mamorarete.blogspot.com
hoshitachi ni mamorarete: maja 2009
http://hoshitachi-ni-mamorarete.blogspot.com/2009_05_01_archive.html
Piątek, 29 maja 2009. Usagi odwróciła się i zobaczyła podchodzącego i rozbawionego sytuacją męża. Starałam się - powiedziała. Kocham Cię - szepnął. Naprawdę. - powiedział mocno mimo tego, że tego nie oczekiwała. Objął ją delikatnie i pocałował w czoło. A teraz lepiej coś zjedzmy - uśmiechnął się i spojrzał na śniadanie. Hiyokunotori - szczęśliwie poślubiona para. Czwartek, 21 maja 2009. A Ty jeszcze nie gotowa? Przepraszam Minako - powiedziała skruszona - zamyśliłam się - po czym uśmiechnęła się. Poszła ...
hoshitachi-ni-mamorarete.blogspot.com
hoshitachi ni mamorarete: "Kaishou"
http://hoshitachi-ni-mamorarete.blogspot.com/2009/08/kaishou.html
Czwartek, 6 sierpnia 2009. Poczuła dotyk na dekolcie. Gwałtownie się odwróciła. Napotkała oczy, których głębi nie potrafiła sprecyzować, miała wrażenie, że nie jedno widziały i nie jedną tajemnicę skrywają. Przejechała ręką w poszukiwaniu wisiorka, kiedy napotkała jego znajomy kształt uspokoiła się. Była to w końcu jedyna rzecz, którą miała od tamtych wydarzeń. Usako, kochanie nie musisz się mnie obawiać… - powiedział miękko. Ile ja mam lat? I już jestem mężatką? Mamoru zrobił krótką pauzę. Już świta....
SOCIAL ENGAGEMENT