domowybajzel.pl
Domowy bajzel: Projekt 52 - 31/52 i 32/52
http://www.domowybajzel.pl/2015/08/projekt-52-3152-i-3252.html
Wtorek, 11 sierpnia 2015. Projekt 52 - 31/52 i 32/52. Ładujmy nasze słoneczne akumulatory, bo już niedługo zatęsknimy za tym słońcem! A portrait of my child, once a week, every week, in 2015". A portrait of my child, once a week, every week, in 2015". Udostępnij w usłudze Twitter. Udostępnij w usłudze Facebook. Udostępnij w serwisie Pinterest. Będzie mi bardzo miło, jeśli pozostawisz jakiś ślad po swojej obecności tutaj :). Subskrybuj: Komentarze do posta (Atom). Październikowe spacery kod rabatowy Mivo.
domowybajzel.pl
Domowy bajzel: Projekt 52 - 30/52
http://www.domowybajzel.pl/2015/07/projekt-52-3052.html
Wtorek, 28 lipca 2015. Projekt 52 - 30/52. Cisza Przez chwilę słychać jedynie uderzające w okno krople deszczu. Później zaczyna się szaleństwo. Tańczące na wietrze drzewa prawie kładą się na balkon. Niebo staje się czarną plamą z przecinającymi ją błyskawicami. Mały nosek przyklejony do szyby zostawia ślady na świeżo umytych oknach. Przez chwilę wpatruje się w kłaniające się nisko drzewa i czarne niebo. By po chwili powrócić do swoich zajęć. Z głośników rozbrzmiewa Madika. I Świnka, co pieje na krzaku bzu.
niewyparzony-jezyk.blogspot.com
Niewyparzony język: czerwca 2014
http://niewyparzony-jezyk.blogspot.com/2014_06_01_archive.html
Czwartek, 26 czerwca 2014. Więc teraz wszystko jasne. Już wiem, co się stało z tymi obłędnie bajecznymi zachodami słońca, które z taką lubością fotografowałam. Już wiem, gdzie teraz słońce zachodzi w bajecznej scenerii kosztem zwyczajnego zniknięcia u mnie. Poszło do ciebie, Zielone Spojrzenie. I żal mi trochę, ale. jeśli patrząc na to jesteś choć w połowie tak szczęśliwe, jak ja bywałam - niech zostanie nawet na zawsze. Udostępnij w usłudze Twitter. Udostępnij w usłudze Facebook. Piątek, 13 czerwca 2014.
swiatniani.blogspot.com
Świat Niani: Dziecię trochę poszalało - aż 3 serduszka Mamie dało ;)!
http://swiatniani.blogspot.com/2015/05/dziecie-troche-poszalao-az-3-serduszka.html
Wtorek, 26 maja 2015. Dziecię trochę poszalało - aż 3 serduszka Mamie dało ;)! Dużo Mamie mówić miałam,. Lecz gdy biegłam zapomniałam. Więc Mamusiu nadstaw uszka. I zapytaj się serduszka. Niech Ci powie jego bicie,. Że ja kocham Cię nad życie! Wszystkim Mamom ślemy najlepsze życzenia z okazji Waszego święta! Autor tematu: Wikusia, Pomysł: Ciocia Kasia i Wujek Google, Wykonanie: Ciocia Kasia i Wikusia. Katarzyna P. - Świat Niani. Udostępnij w usłudze Twitter. Udostępnij w usłudze Facebook. Niani świat ;).
niewyparzony-jezyk.blogspot.com
Niewyparzony język: marca 2014
http://niewyparzony-jezyk.blogspot.com/2014_03_01_archive.html
Czwartek, 20 marca 2014. Jestem permanentnie zmęczona. Odczuwam absolutną niemoc,. Nie mogę się skupić, nie umiem zrealizować najprostszych planów, głowa mi pęka (znów). Mam nadzieję, że niebawem to minie, może weekend przyniesie odrobinę wytchnienia i chwile, by złapać oddech. Mój nie mógł się jednak oprzeć. Bolał aż, więc. przyszłam się. POCHWALIĆ. Dobrze mi. I jestem zmotywowana maksymalnie. Jest dla mnie nadzieja hehe i jest szansa, że za rok o tej porze, będę miała wagę, o jakiej marzę :). Yyyyyyyyy...
niewyparzony-jezyk.blogspot.com
Niewyparzony język: Wyszły bosssssssskie!
http://niewyparzony-jezyk.blogspot.com/2014/12/wyszy-bosssssssskie.html
Piątek, 19 grudnia 2014. Obiecałam przepis. Niech więc formalności stanie się zadość, niewyparzony język. Bowiem niesforny czasem, a czasem nieokrzesany, jednak kłamstwem się brzydzi, zaś niedotrzymana obietnica jest dla niego niczym atramentowa plama na honorze. 20 dkg cukru pudru. 40 g przyprawy do pierników. 2 płaskie łyżeczki proszku do pieczenia. To też był mój pierwszy raz. Dziś "się zrobił". Aktualnie odczekuje w lodówce swoje 48 godzin na "przegryzienie się". Jest kremowy, bardzo z mo...PS Pierni...
niewyparzony-jezyk.blogspot.com
Niewyparzony język: kwietnia 2014
http://niewyparzony-jezyk.blogspot.com/2014_04_01_archive.html
Piątek, 18 kwietnia 2014. Plany uległy. zniszczeniu. Na parkingu obok szpitala powiedziałam do niej niby żartem: widzi mama? Wszędzie się na mamie poznali i już nawet w szpitalu mamy nie chcą. Wysnułam teorię, że doktor, który jakimś cudem był na izbie kazał jej wejść, po czym do mikrofonu w rękawie w panice wyrzekł "kod czerwony, kod czerwony", a "ucho" dało odpowiedź: ogłoś bakterię, odeślij. No, uznała to za wyborny dowcip. Święta więc - spędzimy w czwórkę. 2 rok przerwy od roweru. Bo oto ukochała hul...