kanapkazjedzona.blogspot.com
kanapka zjedzona: Z miłości do grzanek
http://kanapkazjedzona.blogspot.com/2015/07/z-miosci-do-grzanek.html
Piątek, 17 lipca 2015. Z miłości do grzanek. Dobra grzanka nie jest zła. Na przykład taka pachnąca bułka z plastrami aromatycznej szynki i z posiekaną drobno, świeżą, trzy-kolorową papryką, zapieczona pod pierzynką z goudy. Palce lizać. A na wierzchu trochę rozpusty - kapka ulubionego łagodnego ketchupu. Udostępnij w usłudze Twitter. Udostępnij w usłudze Facebook. Udostępnij w serwisie Pinterest. Subskrybuj: Komentarze do posta (Atom). Wszelkie propozycje współpracy proszę przesyłać na poniższy adres:.
subiektywniewkuchni.blogspot.com
subiektywnie w kuchni: Naturalne lody truskawkowe
http://subiektywniewkuchni.blogspot.com/2015/06/naturalne-lody-truskawkowe.html
Sobota, 13 czerwca 2015. Do przygotowania lodów truskawkowych "naturalnych" potrzeba:. 1 szklankę cukru pudru. 300 ml śmietanki 30%. Szklanka musu z truskawek. Fajną opcją są również lody na patyku. Zamiast przelewać masę do jednego pudła można przełożyć do kilku małych pojemniczków, zaopatrzonych od razu w "patyczki". Takie foremki do lodów można znaleźć w sklepie rossi. Wkrótce konkurs z tym związany, a na dole moje roboty z musu na lodach truskawkowych. Udostępnij w usłudze Twitter. Gotowanie nie jest...
celiakwpodrozy.blogspot.com
Celiak w podróży: Parowar vs garnek do ryżu. Elektryczni superbohaterowie ratujący Celiaków w podróży od głodu.
http://celiakwpodrozy.blogspot.com/2016/01/parowar-vs-garnek-do-ryzu-elektryczni.html
Sobota, 30 stycznia 2016. Parowar vs garnek do ryżu. Elektryczni superbohaterowie ratujący Celiaków w podróży od głodu. Druga opcja - żywienie się w tych trzech lokalnych barach, gdzie gluten jest wszechobecny, a obsługa i tak nie będzie wiedziała o czym mówimy (czyli. W zasadzie nie ma opcji, bo przy celiakii to nie wchodzi w grę). Trzecia możliwość głodówka (przez tydzień? Jaki sprzęt kupić i jak go wybrać? To zależy ;). Dodatkowa miska, w której można gotować ryż, lub kaszę. Mięso (najlepiej sprawdza ...
celiakwpodrozy.blogspot.com
Celiak w podróży: marca 2016
http://celiakwpodrozy.blogspot.com/2016_03_01_archive.html
Niedziela, 6 marca 2016. Ensalada de Chonta i inne cuda bez glutenu w Amazonii. Ich się na szczęście nie jada (w każdym razie żyjmy w błogiej nieświadomości), ale jest tu, aby usprawiedliwić letarg w jakim ostatnio żyję ;). Jednak nic tak nie poprawia morale, jak wspomnienie tropików ;) wiec dziś opowiem trochę o tym co bezglutenowego jada się w Iquitos, a jada się tam całkiem fajnie. Jeden z wielu wypitych przeze mnie kokosów, gdzieś w zwyczajnej amazońskiej wiosce. Produkcja soku z pomarańczy :). O bia...
celiakwpodrozy.blogspot.com
Celiak w podróży: listopada 2015
http://celiakwpodrozy.blogspot.com/2015_11_01_archive.html
Poniedziałek, 30 listopada 2015. W biegu w Krakowie. Pyszne placki ziemniaczane z pieczarkami w Wielopole 3. Na szczęście w Krakowie na brak bezglutenowych lokali nie można narzekać. Wczoraj odwiedziłam jeden z nich, dziś przetestowałam inny i tak się objadłam, że toczę się jak kulka. Restauracje bezglutenowe znalazłam na stronie " menu bez glutenu. Wszystkie blisko Rynku. Wczoraj wybór padł na Wielopole 3. Zupa sezonowa w restauracji Wielopole 3. Zupa czosnkowa "Pod baranem". Udostępnij w usłudze Twitter.
celiakwpodrozy.blogspot.com
Celiak w podróży: Kolumbijskie ceviche z krewetek
http://celiakwpodrozy.blogspot.com/2015/10/kolumbijskie-ceviche-z-krewetek.html
Czwartek, 1 października 2015. Kolumbijskie ceviche z krewetek. Skoro już jesteśmy przy plażowym menu to postanowiłam zrobić sobie kolumbijskie ceviche z krewetek koktajlowych i przy okazji podzielić się przepisem w wersji light. I w pełnej wersji "na bogato", czyli tak jak jedzą Kolumbijczycy ;). Wersja light, porcja na 2 osoby. Łyżka białego rumu (opcjonalnie). Krewetki wrzucamy do wrzątku i odstawiamy na kilka minut, po czym przelewamy zimną wodą i. Łyżka białego rumu (opcjonalnie). Nie wiem czemu, al...
celiakwpodrozy.blogspot.com
Celiak w podróży: Ensalada de Chonta i inne cuda bez glutenu w Amazonii
http://celiakwpodrozy.blogspot.com/2016/03/ensalada-de-chonta-i-inne-cuda-bez.html
Niedziela, 6 marca 2016. Ensalada de Chonta i inne cuda bez glutenu w Amazonii. Ich się na szczęście nie jada (w każdym razie żyjmy w błogiej nieświadomości), ale jest tu, aby usprawiedliwić letarg w jakim ostatnio żyję ;). Jednak nic tak nie poprawia morale, jak wspomnienie tropików ;) wiec dziś opowiem trochę o tym co bezglutenowego jada się w Iquitos, a jada się tam całkiem fajnie. Jeden z wielu wypitych przeze mnie kokosów, gdzieś w zwyczajnej amazońskiej wiosce. Produkcja soku z pomarańczy :). O bia...
celiakwpodrozy.blogspot.com
Celiak w podróży: lutego 2016
http://celiakwpodrozy.blogspot.com/2016_02_01_archive.html
Wtorek, 9 lutego 2016. Krótka opowieść o pewnym hamburgerze, czyli Celiak chłonie Barcelonę ;). Bezglutenowy i zdrowy hamburger w Barcelonie :). Od razu chciałabym zaznaczyć, że jestem zagorzałym wrogiem chemicznych fast foodów i jeśli skuszę się na bułę z kotletem, to albo musi spełniać wszelkie moje wygórowane standardy, albo robię ją sama w domu. I czułam się fantastycznie do końca dnia, więc polecam. I gorgonzolą, sałatkę grecką,. Ceny hamburgerów w Euro wahały się od 9,80 do 11,50, za opcję bezglute...
celiakwpodrozy.blogspot.com
Celiak w podróży: Domowy bezglutenowy burger
http://celiakwpodrozy.blogspot.com/2016/04/domowy-bezglutenowy-burger.html
Wtorek, 5 kwietnia 2016. Krótko i na temat ;) Zamarzył mi się ostatnio burger, jak te z Barcelony - bezglutenowy, smaczny i zdrowy. Więc zrobiłam sobie sama bułę z kotletem ;) Pieczywo upiekłam według przepisu, który znajdziecie TUTAJ. Udostępnij w usłudze Twitter. Udostępnij w usłudze Facebook. Udostępnij w serwisie Pinterest. Subskrybuj: Komentarze do posta (Atom). Polub mnie na Fb! Szukaj na tym blogu. Wyświetl mój pełny profil. Filipińska sałatka z jadalnymi kwiatami. Kolumbijskie ceviche z krewetek.
subiektywniewkuchni.blogspot.com
subiektywnie w kuchni: sierpnia 2014
http://subiektywniewkuchni.blogspot.com/2014_08_01_archive.html
Środa, 27 sierpnia 2014. 1 średnią zieloną paprykę. 2 łyżki mąki żytnie. 1 łyżkę białej gorczycy. 1 wysuszoną papryczkę chilli. Mięso pokroiłam w kostkę i podsmażyłam na oleju. Kiedy jego kolor zrobił się intensywnie brązowy dodałam cebulę pokrojoną również w kostkę. Gdy ta się ze szkliła zalałam zawartość garnka wodą, tak żeby dokładnie wszystko przykryło. Wrzuciłam gorczycę i chilli. Z zieloną papryką wolałam poczekać, żeby się nie rozgotowała. Udostępnij w usłudze Twitter. Udostępnij w usłudze Facebook.
SOCIAL ENGAGEMENT