morze-sargassowe.blogspot.com
Morze Sargassowe: wiersz majowy numer dwadzieścia siedem
http://morze-sargassowe.blogspot.com/2012/04/wiersz-majowy-numer-dwadziescia-siedem.html
Święcie wierzę, że poezja uratuje mi życie. Wiersz majowy numer dwadzieścia siedem. Pianino szczerzy zęby, kiedy A. gra. 8211; cienkimi palcami obrysowuje klawisze. Powietrze drży. cały dom drży. Majowy piątek, popołudnie – normalni ludzie. Idą na imprezy – bo weekend, no bo jak to,. Weekend bez biby, bez melanżu? Powietrze jest ciężkie, chyba zbiera na burzę. Chmury pęcznieją, rozlewają ciemno. Po sinym, zbladłym niebie. małe iskry skaczą. A gra – sztywno, nierówno – dźwięki wytaczają się. A najbardziej...
jgrabarz.blogspot.com
Jadwiga Grabarz: Italiano
http://jgrabarz.blogspot.com/p/blog-page_22.html
È nata nel 1986 in Polonia. Autrice di poesie pubblicate nelle riviste Portret, Poezja Dzisiaj, artPapier, Cegła. Nel 2008 è stata pubblicata una sua rassegna poetica, intitolata “Spegnere per il sonno”. Alcune sue poesie sono state pubblicate in traduzione nelle lingue: serbo e inglese. Abita in campagna nella regione di Galicja. Traduzione dal polacco di Magdalena Tchórz e Katarzyna Woźniak. Lo spirito invisibile del mio cane mi segue. E agita la coda. Camminiamo insieme, io e lui, entrambi morti.
morze-sargassowe.blogspot.com
Morze Sargassowe: próba spaceru po mieście Wrocław
http://morze-sargassowe.blogspot.com/2012/11/proba-spaceru-po-miescie-wrocaw_17.html
Święcie wierzę, że poezja uratuje mi życie. Próba spaceru po mieście Wrocław. Kręcę się po ulicach z gracją pustej butelki. Nożownicza,. Wita Stwosza, Kościuszki, Podwale. chmury nabrzmiały sokiem. Jak czereśnie. Odra jest ciemna i ma ściągnięte brwi – jeszcze nie wiem,. Dlaczego. dopiero w domu dzięki netbookowi z Internetem zrozumiem,. Że udawani poeci dostają się na studia, a prawdziwi wpadają. Drapię dziąsła do krwi. Nie chcę moich zębów. Odra podzielona na płaty. Nie prawdę – prawd. Za to mój zachwy...
morze-sargassowe.blogspot.com
Morze Sargassowe: retrosekcje VII /refrakcja/
http://morze-sargassowe.blogspot.com/2015/06/retrosekcje-vii-refrakcja.html
Święcie wierzę, że poezja uratuje mi życie. Petronela O. jest załamana. chciałaby. Czysta kartka mówi więcej niż zapisana. Czysta kartka mówi mniej niż brudna. Jeśli Petronela O. wisi na drzewie, to kim jest? Okej, część siódma i ostatnia, szóstej brakuje z tych samych powodów, z których brakuje czwartej. Przeżyłam trzeci rok, zaliczyłam sesję, mam wolny wrzesień, jestem dumna ze mnie. Wreszcie mogę czytać. Skończyłam Genialną maszynę. To będą dobre wakacje. Zresztą, już są dobre, a będą jeszcze lepsze.
morze-sargassowe.blogspot.com
Morze Sargassowe: lipca 2015
http://morze-sargassowe.blogspot.com/2015_07_01_archive.html
Święcie wierzę, że poezja uratuje mi życie. Z dziennika Grace McDaniels. Urodziłam śliczne naczynie. od małego. Rósł we mnie szklisty odprysk wbity w ciało. Dzisiaj wszystko wyszło na jaw, opalizuje i lśni. Mój zachwyt jest wielki, nie mieści się. W żadnym wnętrzu. po brzegi. Wypełniona sensem, wciąż nie otworzyłam syna,. Nie zajrzałam do środka – nie wiem,. Że jest pełen gorzkiego szlamu,. Którym będę się krztusić przez szereg lat. Jeszcze nie wiem, że kiedyś. Strzaskamy się oboje w drebiezgi:. Pod twoj...
morze-sargassowe.blogspot.com
Morze Sargassowe: retrosekcje V /miałkość/
http://morze-sargassowe.blogspot.com/2015/06/retrosekcje-v-miakosc.html
Święcie wierzę, że poezja uratuje mi życie. Petronela O. wymyśla sobie życie. pokój. Jest pełen dymu – kłęby pęcznieją w wykrzywione twarze,. Obce cywilizacje widziane przed urodzeniem,. Cieliste cienie z podróży astralnych,. Ludzi-kwiaty, kwiaty-ludzi, kwietnych ludzi, ludzkie kwiaty,. Zielone wróżki, fioletowe wróżki, popatrz tylko, nisza w niszy,. W niszy nisza, upał łupał mózgi, wyłupał. Oczy guzikom, oczy guzików, guziki oczom, oczy z guzików. Życie jest gdzie indziej. Szepcze głos z offu. Nie mam w...
morze-sargassowe.blogspot.com
Morze Sargassowe: lipca 2013
http://morze-sargassowe.blogspot.com/2013_07_01_archive.html
Święcie wierzę, że poezja uratuje mi życie. Grochowiak, Rozbieranie do snu. Stasiu najmilszy, gardło ściśnięte wzruszeniem,. Gdy stoję przed gablotą, z której adiunkt wyjmuje twoje płuca,. Stawia na stole – gładkie bryły pożółkłego styropianu. Usiane czarnymi kropkami, wydające ochrypły pisk,. Gdy potrzeć pęcherzyk paznokciem. Mogę je obejrzeć ze wszystkich stron, wyobrazić sobie,. Że gdyby setka Grochowiaków zebrała się do poświęcenia. Płuc, można by ocieplić psią budę. Jutro jadę nad jezioro, nad to sa...
morze-sargassowe.blogspot.com
Morze Sargassowe: retrosekcje III /izolacja/
http://morze-sargassowe.blogspot.com/2015/06/retrosecje-iii-izolacja.html
Święcie wierzę, że poezja uratuje mi życie. Petronela O. siedzi w sali chemicznej. nie jest sobą, ale. Wewnątrz siebie. skuliła się, plecy ma oparte o tył czaszki. Patrzy przez własne oczy jak przez szybki. wszystkie dźwięki. Odbite od ścian niczym fale. Płyną przez nią, nie zostawiając śladu. Petronela O. gapi się w przestrzeń. za oknem pada śnieg. mróz. Uderza batem w szyby. Ale to nic. Niedługo wakacje. Zostały jeszcze dwie części, ostatnia z niespodziewanym finałem. Parka z teledysku też jest piękna.
jgrabarz.blogspot.com
Jadwiga Grabarz: Newsy: Zeszyty Poetyckie online
http://jgrabarz.blogspot.com/2014/03/newsy-zeszyty-poetyckie-online.html
Piątek, 7 marca 2014. Newsy: Zeszyty Poetyckie online. Na stronie Zeszytów Poetyckich opublikowano moje cztery wiersze. Publikowałam je już na blogu, ale dla przypomnienia podaję jeszcze linka: ZESZYTY POETYCKIE. Udostępnij w usłudze Twitter. Udostępnij w usłudze Facebook. Udostępnij w serwisie Pinterest. Subskrybuj: Komentarze do posta (Atom). Wyświetl mój pełny profil. Szukaj na tym blogu. Na dzień dobry chce się powiedzieć do widzenia. Szablon Znak wodny. Autor obrazów szablonu: Jason Morrow.
jgrabarz.blogspot.com
Jadwiga Grabarz: Zdrobnienia
http://jgrabarz.blogspot.com/2014/07/zdrobnienia.html
Niedziela, 6 lipca 2014. Przez okno widać sarenkę, pociąg mknie, biedronki. Musiały się schować po kątach, gdzie ścielą na zimę nam domek. I chwile stają się drobne – od ciebie poprzez ławeczki,. Aż po parki i ścieżki, Wojaczki –. Co chodzą po niebie w tę i we w tę. Zwłaszcza, kiedy pogoda jest tak bardzo jak dziś –. Martwa, nieokreślona, że nawet Madonny Siodłate. Kręcą głową nad światem –. Kręcą, kręcą i nic to. Lecz my mamy wszystko, co jest potrzebne do życia. I Bóg jest nasz, chociaż tyci. Byćjak od...