appleberry-art.blogspot.com
Appleberry rysuje :): kwietnia 2014
http://appleberry-art.blogspot.com/2014_04_01_archive.html
Poniedziałek, 14 kwietnia 2014. Rozważania życiowe, bo rysunków mało. Jak obiecywałam tak i mniej więcej jestem. Mniej więcej. Ale No właśnie problem w tym, że z rysunkami już trochę słabiej. Powiedzmy, że to przez to że ostatniego tygodnia chodziłam jak zombi, które zaprzedało duszę dla seriali. Soł, lets goł maj fredns. Niebieski kot, bo koniecznie jakiegoś chciałam. Robiony oczywiście kredkami akwarelowymi ;). W sumie to jestem zadowolona, całkiem kotowaty wyszedł. I to nie ważne że nie ma tylnych łap.
appleberry-art.blogspot.com
Appleberry rysuje :): marca 2013
http://appleberry-art.blogspot.com/2013_03_01_archive.html
Środa, 27 marca 2013. Faz książkowych ciąg dalszy bo zimno. Tak sobie pomyślałam, że dlaczego by nie wrzucić paru rysunków i może w końcu uświadomić sobie, że na blogu pisze się częściej niż raz na 2 miesiące. Ale co tam. Rysunków dużo nie ma, bo zazwyczaj czytam, a jak jestem zbyt śpiąca to wlepiam patrzałki w komputer i przeglądam dA od góry do dołu. Cóż ma się te pasje życiowe, nie? Link na mój profil. I tak oto czas zakończyć rodzinne oglądanie reklam bo zapraszamy na film. Ale nie no, serio mówię, w...
appleberry-art.blogspot.com
Appleberry rysuje :): lipca 2013
http://appleberry-art.blogspot.com/2013_07_01_archive.html
Czwartek, 11 lipca 2013. Bo gdy masło na chlebie się rozpływa to już nie ma nic. Tak owszem, żyję! Ledwo bo ledwo, dusząc się niemożebnie przez gorąc, ale żyję. Dlatego nie zabijajcie. Nie było mnie dłużej niż planowałam, w zasadzie to nie było mnie ponad 2 miesiące, więc wiele dłużej. Miałam ostry zastój twórczy, rozumiecie, siadasz przed kartką, a tu mur (tak, mur, nie kartka). Tablet i komputer zawarły sojusz pt."Zobaczmy jak bardzo się zdenerwuje gdy to usuniemy? I jeszcze wersja po zabawie z gimpem&...
appleberry-art.blogspot.com
Appleberry rysuje :): marca 2014
http://appleberry-art.blogspot.com/2014_03_01_archive.html
Sobota, 15 marca 2014. Tak bardzo pustka i nic :C. Sumienność to moje drugie imię, dlatego notka z drobnym poślizgiem. Ale jest! Anno, fakt bycia, że tak powiem słabo się liczy patrząc na zawartość.). W sumie to nie mam o czym pisać, bo moje życie jest interesujące jak rozprawka o Panu Tadeuszu (porównania nie są dla każdego, w tym dla mnie), więc. Ogółem marnuję czas na tumblrze, ewentualnie przy jakiejś książce, taka nowość. Po pierwsze: zmuszono mnie. Po drugie: nie lubię Bednarka. Takie trochę ćwicze...
appleberry-art.blogspot.com
Appleberry rysuje :): stycznia 2013
http://appleberry-art.blogspot.com/2013_01_01_archive.html
Wtorek, 22 stycznia 2013. Urodzinowo, czyli rok za nami. Z "lekkim" przesunięciem w czasie bo szkoła żyć nie daje, ale nie o to chodzi. Dokładnie 15 stycznia mijał rok od wystartowania tego oto bloga z mymi tworami. Szczerze mówiąc zakładając go wątpiłam, że pociągnie 2 miesiące, ale jak widać minęło znacznie więcej, a mi coraz bardziej się podoba torturowanie kolejnych maszyn i zamęczanie was rysunkami, więc szybko mnie się nie pozbędziecie :). A teraz takie małe podsumowanko:. A ja zamieściłam 18 postów.
appleberry-art.blogspot.com
Appleberry rysuje :): Tak bardzo pustka i nic :C
http://appleberry-art.blogspot.com/2014/03/tak-bardzo-pustka-i-nic-c.html
Sobota, 15 marca 2014. Tak bardzo pustka i nic :C. Sumienność to moje drugie imię, dlatego notka z drobnym poślizgiem. Ale jest! Anno, fakt bycia, że tak powiem słabo się liczy patrząc na zawartość.). W sumie to nie mam o czym pisać, bo moje życie jest interesujące jak rozprawka o Panu Tadeuszu (porównania nie są dla każdego, w tym dla mnie), więc. Ogółem marnuję czas na tumblrze, ewentualnie przy jakiejś książce, taka nowość. Po pierwsze: zmuszono mnie. Po drugie: nie lubię Bednarka. Takie trochę ćwicze...
appleberry-art.blogspot.com
Appleberry rysuje :): lutego 2014
http://appleberry-art.blogspot.com/2014_02_01_archive.html
Środa, 26 lutego 2014. 3 listopada był tak bardzo niedawno, yhym. Jak zwykle wtopiłam i nie było mnie tu już jakieś. prawie 4 miesiące? Ale myślę że tłumaczenie się jest bez sensu, bo zwyczajnie albo nic nie rysowałam, albo ogarniałam się z czymś innym. A blog został sam. Tak, przyznaje się i żałuję swoich grzechów. Ogółem ostatnio żyję internetami. Bo pieseł i tumblr. A tak poza tym to:. Tak wypunktowanie myśli to idealny sposób ich przekazania, notatki działają wszędzie). Byłam kiedyś tak dawno temu.
appleberry-art.blogspot.com
Appleberry rysuje :): Rozważania życiowe, bo rysunków mało.
http://appleberry-art.blogspot.com/2014/04/rozwazania-zyciowe-bo-rysunkow-mao.html
Poniedziałek, 14 kwietnia 2014. Rozważania życiowe, bo rysunków mało. Jak obiecywałam tak i mniej więcej jestem. Mniej więcej. Ale No właśnie problem w tym, że z rysunkami już trochę słabiej. Powiedzmy, że to przez to że ostatniego tygodnia chodziłam jak zombi, które zaprzedało duszę dla seriali. Soł, lets goł maj fredns. Niebieski kot, bo koniecznie jakiegoś chciałam. Robiony oczywiście kredkami akwarelowymi ;). W sumie to jestem zadowolona, całkiem kotowaty wyszedł. I to nie ważne że nie ma tylnych łap.
appleberry-art.blogspot.com
Appleberry rysuje :): lutego 2013
http://appleberry-art.blogspot.com/2013_02_01_archive.html
Środa, 20 lutego 2013. Książki nie dają żyć, a do kredek jest za daleko. Ferie już się ponad tydzień temu skończyły, a ja dopiero coś wstawiam. Lenistwa i Krzyżaków nie przeskoczysz, życie. Co prawda nie mam zbyt dużo rysunków, większość to jakieś bazgrolstwa z zeszytu, rysowane jak zwykle po 23, która jak odkryłam jest magiczną granicą między beznadzieją, a czymś całkiem, całkiem. A może to dlatego, że jest się zmęczonym xD. Mianowicie zostałam nominowana przez aparatkę do Liebster Award. Hmm od przeczy...