maroko2010-2011.blogspot.com
Noworoczny wyjazd do Maroko: W drodze na Sahare
http://maroko2010-2011.blogspot.com/2011/01/w-drodze-na-sahare.html
Noworoczny wyjazd do Maroko. Historia wycieczki do Maroko w grudniu 2010 Uczestnicy: Hubert, Beti i Ola Pełka. Poniedziałek, 3 stycznia 2011. W drodze na Sahare. Wszystkiemu winne były bardzo wijące się drogi prowadzące do Ouarzazate, które oczywiście wynagradzały swoim pięknem wszystko to, co człowiek musiał przejść będąc pasażerem. Udostępnij w usłudze Twitter. Udostępnij w usłudze Facebook. Udostępnij w serwisie Pinterest. Subskrybuj: Komentarze do posta (Atom). Wystąpił błąd w tym gadżecie. Szablon P...
maroko2010-2011.blogspot.com
Noworoczny wyjazd do Maroko: Fez i powrót do domu
http://maroko2010-2011.blogspot.com/2011/01/fez-i-powrot-do-domu.html
Noworoczny wyjazd do Maroko. Historia wycieczki do Maroko w grudniu 2010 Uczestnicy: Hubert, Beti i Ola Pełka. Sobota, 8 stycznia 2011. Fez i powrót do domu. Dzień dobry, taksówka? Nie, dziękuję bardzo – odparłem i w uprzejmym geście złożonych rąk na wysokości klatki piersiowej spojrzałem na człowieka, który jednak nie dał za wygraną. Co to za gest, który pokazałeś przed chwilą? A czy wyglądam na Hindusa? Co to za zachowanie? Ja chciałem pomóc, chciałem zaoferować taksówkę, a ty mnie zignorowałeś! Ja ci ...
maroko2010-2011.blogspot.com
Noworoczny wyjazd do Maroko: stycznia 2011
http://maroko2010-2011.blogspot.com/2011_01_01_archive.html
Noworoczny wyjazd do Maroko. Historia wycieczki do Maroko w grudniu 2010 Uczestnicy: Hubert, Beti i Ola Pełka. Sobota, 8 stycznia 2011. Fez i powrót do domu. Dzień dobry, taksówka? Nie, dziękuję bardzo – odparłem i w uprzejmym geście złożonych rąk na wysokości klatki piersiowej spojrzałem na człowieka, który jednak nie dał za wygraną. Co to za gest, który pokazałeś przed chwilą? A czy wyglądam na Hindusa? Co to za zachowanie? Ja chciałem pomóc, chciałem zaoferować taksówkę, a ty mnie zignorowałeś! Ja ci ...
maroko2010-2011.blogspot.com
Noworoczny wyjazd do Maroko: Sahara ciąg dalszy
http://maroko2010-2011.blogspot.com/2011/01/sahara-ciag-dalszy.html
Noworoczny wyjazd do Maroko. Historia wycieczki do Maroko w grudniu 2010 Uczestnicy: Hubert, Beti i Ola Pełka. Czwartek, 6 stycznia 2011. Cisza w połączeniu z drugim efektem, który nas otaczał była jeszcze potężniejsza. Wychodząc z namiotu weszliśmy w absolutną ciemność. Czarność, która swoim natężeniem jest obiektem zazdrości wszystkich drukarzy, na których profesjonalnej drodze stanie wyzwanie wydrukowanie z CMYK’a np. postaci kominiarza lub górnika po 24-godzinnej szychcie. Gdyby w pobliżu stał meczet...
maroko2010-2011.blogspot.com
Noworoczny wyjazd do Maroko: grudnia 2010
http://maroko2010-2011.blogspot.com/2010_12_01_archive.html
Noworoczny wyjazd do Maroko. Historia wycieczki do Maroko w grudniu 2010 Uczestnicy: Hubert, Beti i Ola Pełka. Piątek, 31 grudnia 2010. Każdy autobus ma swojego naganiacza. Z tym, że ci ludzie nie mają nic wspólnego z przyjemnymi Robertami Makłowiczami z targu. Żaden z nich nie krzyczy – Robert Kubica! 8211; nie zaprasza gładko do pięknego autobusu. Już przy taksówce, zanim jeszcze się człowiek wtarabani z małego fiata palio woła – where you go? Udostępnij w usłudze Twitter. Udostępnij w usłudze Facebook.
maroko2010-2011.blogspot.com
Noworoczny wyjazd do Maroko: W As-Sawira
http://maroko2010-2011.blogspot.com/2011/01/w-as-sawira.html
Noworoczny wyjazd do Maroko. Historia wycieczki do Maroko w grudniu 2010 Uczestnicy: Hubert, Beti i Ola Pełka. Sobota, 1 stycznia 2011. Tego samego wieczoru spędziliśmy jeszcze jednego sylwestra. Godzinę wcześniej, na plaży, która powoli kładła się spać zastał nas nowy rok, którzy nadszedł wg warszawskiego czasu. Tutaj z resztą przed setkami lat przypływały wyprawy z Europy aby handlować ziołami, niewolnikami i złotem. To taka Łódź dla Maroka – tu łączyły się trzy kultury - żydowska, muzułmańsk...Może je...
maroko2010-2011.blogspot.com
Noworoczny wyjazd do Maroko: Sahara
http://maroko2010-2011.blogspot.com/2011/01/sahara.html
Noworoczny wyjazd do Maroko. Historia wycieczki do Maroko w grudniu 2010 Uczestnicy: Hubert, Beti i Ola Pełka. Wtorek, 4 stycznia 2011. Zapłaciliśmy więc po 5 Dh za wsadzenie bagażu do autobusu i zaczęliśmy się starać o kontynuację snu, który przerwany został arią budzików, jakie każdy z nas nastawił,. Ażeby nie przegapić autobusu. Udało się dojechać bez większych przygód. A droga znów zachwycała obrazkami przewijającymi się za oknem. Cztery – odpowiedziałem – ile to będzie kosztowało? Na szczęście po 3 ...