fairy-tail-with-me.blogspot.com
Od zera do bohatera normalnie jak bajka o kopciuszku o fuck to jednak tylko zwykłe życie(zakończony): kwietnia 2013
http://fairy-tail-with-me.blogspot.com/2013_04_01_archive.html
Sobota, 27 kwietnia 2013. Nagle zadzwonił mój telefon. Spojrzałam na wyświetlacz; Kaczorek 3. Z uśmiechem na ustach odebrałam. L - Gdzie wy jesteście. K - Tu i tam. L - Wracajcie już robi się późno mama się martwi. K - Tak, tak. L - Kornelia w tym momencie do domu mi wracaj. K - Się robi - powiedziałam i się rozłączyłam. Li - Kto dzwonił. K - Lilo do domu nam każe wracać. K - Liaś. -powiedziałam słodkim głosem. K - Ahoj piracięta - wrzasnęłam i zeskoczyłam z pleców Liama. Z - Martwiłem się. K - Aha super...
fairy-tail-with-me.blogspot.com
Od zera do bohatera normalnie jak bajka o kopciuszku o fuck to jednak tylko zwykłe życie(zakończony): sierpnia 2013
http://fairy-tail-with-me.blogspot.com/2013_08_01_archive.html
Piątek, 9 sierpnia 2013. Rozdział 21 THE END :*. Od mojego pierwszego wywiadu minęły trzy lata. Trzy wspaniałe lata. Pogodziłam się z Zaynem, który jest teraz moim mężem. Zadowoleni trzymając się za ręce siedzieliśmy na kanapie w salonie i oglądając telewizję czekaliśmy na przyjście naszych wspaniałych przyjaciół. Po chwili zadzwonił dzwonek do drzwi. Zapytałam się mężczyzny mojego życia. Li - To Louisa i Harrego jeszcze nie ma? K - Dzwonili i powiedzieli, że już są w drodze. Li - Hahah my też. Około god...
chlopakizonedirection.blogspot.com
All You Needs is Love : lipca 2013
http://chlopakizonedirection.blogspot.com/2013_07_01_archive.html
Poprawiam. Redukuje. Kasuje. Zmieniam. Wracam. Na blogu można zauważyć burdel, gdy się czyta, bo są rozdziały nie zmienione jeszcze i jest XIV, a potem jest np. 28 rozdział, ale to się zmienia. Danielle zmieniona będzie na Sophię, bo obecnie z nią jest Liam. Wiek jest poprawiony na obecny, wygląd chłopaków również. Mieszkają osobno. Jedynym nie pasującym elementem jest Zayn, który w opowiadaniu jest jeszcze w zespole. XD. Piątek, 26 lipca 2013. Zostałam nominowana do The VB przed babajage. Fakty o mnie :).
one-step-to-word.blogspot.com
Miłość zawsze wygrywa ;): rozstanie
http://one-step-to-word.blogspot.com/2013/05/rozstanie.html
Miłość zawsze wygrywa ;). Środa, 29 maja 2013. Niall przykro mi ale już muszę iść do samolotu - powiedziałam mimo, że miałam ochotę zawrócić i nigdzie nie jechać. Wiedziałam że muszę wyjechać ale wcale nie miałam na to ochoty. Mimo, że rozum podpowiadał mi, że to ostatnia szansa ratowania rodziny, serce chciało zostać tu w Stanach. Skarbie, już za tobą tęsknię - powiedział i pocałował mnie czule. Możecie w końcu skończyć. Rzygać mi się już chce - warknęła Jewel. Jak niby dawał ci rady. Przepraszam. N...
one-step-to-word.blogspot.com
Miłość zawsze wygrywa ;)
http://one-step-to-word.blogspot.com/2013/05/masz-ochote-odwiedzic-ukochanego-zapyta.html
Miłość zawsze wygrywa ;). Piątek, 3 maja 2013. Masz ochotę odwiedzić Ukochanego? Zapytał Liam, kiedy wychodziliśmy do garażu, gdzie zaparkował. Nie chcę mu przeszkadzać. Oj chodź. Chyba jeszcze nigdy nie byłaś u nas na próbie - namawiał mnie błagalnym tonem. Dałam mu się namówić na niezapowiadana wizytę u Nialla i reszty zespołu. Tak się składało, że w sumie nigdy nie byłam u nich na próbie. Kilka razy byłam na koncercie, ale zobaczyć kogoś od "kuchni" to zupełnie coś innego. Jasne to Twój samochód.
one-step-to-word.blogspot.com
Miłość zawsze wygrywa ;): czerwca 2013
http://one-step-to-word.blogspot.com/2013_06_01_archive.html
Miłość zawsze wygrywa ;). Czwartek, 13 czerwca 2013. Spotkanie z rodziną nie było takie złe :-) Myślałam, ze zakończy się gorzej, ale jak tylko wspomniałam o mojej propozycji, z uśmiechem przyznali, że się zastanowią. Mamy teraz chwilę dla siebie:. Jewel co będziesz robić? Spytałam wysiadając z wypożyczonego samochodu. Myślałam, żeby chwilę pogadać z Zaynem, a potem spać. A masz ochotę jutro wybrać się na zakupy? A ty co uzależniona? Spytała z szyderczym uśmiechem. Boże to znowu on. Gdy tylko weszłam do ...
one-step-to-word.blogspot.com
Miłość zawsze wygrywa ;): rozdział 12
http://one-step-to-word.blogspot.com/2013/05/rozdzia-12.html
Miłość zawsze wygrywa ;). Środa, 22 maja 2013. Harry daj pyska - zaśmiałam się do chłopaka, który właśnie wszedł do kuchni. Wczoraj nie miałyśmy serca ich dręczyć. Przespali prawie cały dzień, a jak popołudniu ruszyliśmy do domu, znowu usnęli. Mieli tak okropnego kaca, że postanowiłyśmy odczekać swoje i podokuczać im w swoim czasie. Wiem wiem - zaśmiałam się. - Chcesz soku pomarańczowego? Chętnie. Chłopcy jeszcze śpią? Jak 20 minut temu zrobiłam rundkę po waszych pokojach to jeszcze wszyscy spali. W sumi...
one-step-to-word.blogspot.com
Miłość zawsze wygrywa ;): rozdział 14
http://one-step-to-word.blogspot.com/2013/07/rozdzia-14.html
Miłość zawsze wygrywa ;). Wtorek, 23 lipca 2013. Skarbie wytrzymasz w tej wannie 12 godzin? Za godzinę mamy samolot do Polski. Mam nadzieję, że przywitasz mnie w takiej scenografii - powiedziała uśmiechem na twarzy. A bardziej zalotnym uśmieszkiem. Wiedziałam już co czai się u niego w myślach. Zamierzasz się nie myć do przylotu do Katie? Spytał zniesmaczony Lou, a ja wybuchnęłam śmiechem. Nie no co ty - zarumienił się. Zaczęłam znów zaskoczona.- Jak to przylotu do Polski? A nie ma już wolnych stolików?
one-step-to-word.blogspot.com
Miłość zawsze wygrywa ;): Rozdział 11
http://one-step-to-word.blogspot.com/2013/05/rozdzia-11.html
Miłość zawsze wygrywa ;). Niedziela, 5 maja 2013. Może wracamy już do chłopaków? Możemy. Coś planujecie na dzisiaj? Josh chciał żebyśmy przyjechali do niego na BBQ. Czemu nie powiedziałeś wcześniej? To urodziny Josha a on nie chciał wielkiej imprezy i przede wszystkim nie chciał krępujących życzeń i prezentów - tłumaczył Irlandczyk. Muszę przyznać, że trochę dziwny zwyczaj, ale zrozumiały. To co jedziemy do niego - Niall jeszcze na chwilę się zatrzymał. Chcesz może coś mi powiedzieć? Harry nie bądź dupki...
one-step-to-word.blogspot.com
Miłość zawsze wygrywa ;): maja 2013
http://one-step-to-word.blogspot.com/2013_05_01_archive.html
Miłość zawsze wygrywa ;). Środa, 29 maja 2013. Niall przykro mi ale już muszę iść do samolotu - powiedziałam mimo, że miałam ochotę zawrócić i nigdzie nie jechać. Wiedziałam że muszę wyjechać ale wcale nie miałam na to ochoty. Mimo, że rozum podpowiadał mi, że to ostatnia szansa ratowania rodziny, serce chciało zostać tu w Stanach. Skarbie, już za tobą tęsknię - powiedział i pocałował mnie czule. Możecie w końcu skończyć. Rzygać mi się już chce - warknęła Jewel. Jak niby dawał ci rady. Przepraszam. N...