whereisbasia.blogspot.com
Where is Basia?: Santa Barbara
http://whereisbasia.blogspot.com/2013/05/santa-barbara.html
Newer posts →. Środa, 15 maja 2013. Naszym kolejnym przystankiem była Santa Barbara, przepiękne i klimatyczne miasteczko! Podobno w ciągu roku akademickiego tętni życiem studenckim. Tak, chyba łatwo się domyślić jaki pomysł zaświtał mi w głowie ;) Ale by było wspaniale tu studiować! W ostatniej chwili okazało się, że couchsurfer u którego miałyśmy przenocować jednak nie może nas do siebie przyjąć. Było już jakoś przed 20. Zastanawiałyśmy się nad spaniem na plaży, przymierzałyśmy się też do ławki:. Była w...
whereisbasia.blogspot.com
Where is Basia?: poranek w Los Angeles
http://whereisbasia.blogspot.com/2013/05/poranek-w-los-angeles.html
Newer posts →. Poranek w Los Angeles. Piątek, 10 maja 2013. W Los Angeles jak chyba w większości miejsc z cieplejszym klimatem ludzie są trochę. Bardziej aktywni. My też wczułyśmy się w klimat i postanowiłyśmy aktywnie rozpocząć nasz drugi dzień w LA. Nasz host zabrał nas na poranną jogę na plaży :). Przedstawiam (od lewej) Paulinę, Asię i Emilkę czyli moje. Nasze wyjazdowe mundurki :P Idealnie pasują, bo nie ma nic lepszego na odstresowanie niż wyprawa do Kalifornii :). Newer posts →. 10 maja 2013 11:42.
whereisbasia.blogspot.com
Where is Basia?: It's Vegas Baby!
http://whereisbasia.blogspot.com/2013/05/its-vegas-baby.html
Newer posts →. Środa, 22 maja 2013. Statua wolności, obok butelka coca-coli niemalże tej samej wielkości, nad miastem biegnie rollercoaster,w tle migocze wieża Eiffela, a pod nogami gwiazdki z Hollywood Boulevard. Coś mi się pomieszało? Nieee, witajcie w Las Vegas :) Królestwo kiczu, harmidru, beztroski i zabawy. Ciągle żywe i narzucające swoją jakże barwną osobowość miejsce. Ale jedno trzeba przyznać, że na impreze nadaje się idealnie :). Zajrzyj też na stronę na facebook'u, tam więcej się dzieje! Nie c...
whereisbasia.blogspot.com
Where is Basia?: W drogę!
http://whereisbasia.blogspot.com/2013/05/w-droge.html
Newer posts →. Poniedziałek, 20 maja 2013. Przygoda z Chińską babeczką nie zniechęciła nas i z nowym zapałem ruszyłyśmy dalej :) Wybrałyśmy drogę numer 101 ciągnącą się wzdłuż wybrzeża, bo chociaż jest trochę dłuższa, to piękne widoki jakie można z niej podziwiać są zdecydowanie tego warte! Takie przystanki miałyśmy po drodze :). Gdy dojechałyśmy do Big Sur, widok był piękny, to prawda, ale. Mnie tak naprawdę bardziej zachwycił ten widok, kurs fotografii w takim miejscu? Newer posts →. 20 maja 2013 04:15.