zetrzykawki.blogspot.com
Jeden Jatrogenny Blog, ze dwa IPP, ze trzy Kawki.: stycznia 2015
http://zetrzykawki.blogspot.com/2015_01_01_archive.html
Jeden Jatrogenny Blog, ze dwa IPP, ze trzy Kawki. Jatrogenne posty o pacjentach, lekarzach, pielęgniarkach, szpitalach, Uczelni Medycznej. leczo w kuchni i strzykawki. Bogowie. Pasjonaci. Konowałom wybaczamy. Czwartek, stycznia 29. Kiedy ktoś ze studentów niemedycznych pyta się mnie o mój kierunek studiów, a powiem, że lekarski, to podsumowanie jest:. O masz dużo nauki/jesteś pewnie kujonem/lubisz się uczyć/jesteś "mózgiem". Jak mawiała pewna pani: studeo, studere to znaczy poświęcać się, nie uczyć!
zetrzykawki.blogspot.com
Jeden Jatrogenny Blog, ze dwa IPP, ze trzy Kawki.: lutego 2015
http://zetrzykawki.blogspot.com/2015_02_01_archive.html
Jeden Jatrogenny Blog, ze dwa IPP, ze trzy Kawki. Jatrogenne posty o pacjentach, lekarzach, pielęgniarkach, szpitalach, Uczelni Medycznej. leczo w kuchni i strzykawki. Bogowie. Pasjonaci. Konowałom wybaczamy. Wtorek, lutego 3. Studentów z Erasmusa można pytać tylko wtedy, gdy jest zasięg sieci internetowej. Wtedy mogą szukać odpowiedzi w internecie. Na bloku operacyjnym nie ma zasięgu, więc skomplikowane pytania odpadają. Linki do tego posta. Udostępnij w usłudze Twitter. Udostępnij w usłudze Facebook.
wariatkawwielkimmiescie.blogspot.com
wariatka w wielkim mieście: maja 2016
http://wariatkawwielkimmiescie.blogspot.com/2016_05_01_archive.html
Wariatka w wielkim mieście. Z wykształcenia lekarka. Z konieczności wariatka. Tutaj tylko dr Dopamina. Środa, 25 maja 2016. Wczoraj po pracy postanowiłam wyjść "z piwnicy" i przejść się z moimi wirtualnymi znajomymi - tym razem na żywo - po mieście. Właściwie to początkowo chodziłam sobie sama, ale w końcu zebraliśmy się całą czwórką w pubie i zamówiliśmy różne alkohole. ;) Oczywiście to wszystko dlatego, że dziś i jutro mam wolne w pracy. A już niedługo lato! Udostępnij w usłudze Twitter. Poniedziałek b...
wariatkawwielkimmiescie.blogspot.com
wariatka w wielkim mieście: września 2015
http://wariatkawwielkimmiescie.blogspot.com/2015_09_01_archive.html
Wariatka w wielkim mieście. Z wykształcenia lekarka. Z konieczności wariatka. Tutaj tylko dr Dopamina. Niedziela, 27 września 2015. Wyjechałam na weekend do rodziców i przyjechałam, jak to z domu rodzinnego, z zapasami jedzenia. Jako że w pakowaniu uczestniczyła mama, dostałam zgrzewkę wody, batoniki musli, sos z ciecierzycy, pierś kurczaka i chudą szynkę. Nie ma to jak rodzice pilnujący diety. Udostępnij w usłudze Twitter. Udostępnij w usłudze Facebook. Udostępnij w serwisie Pinterest. Na razie koniec e...
wariatkawwielkimmiescie.blogspot.com
wariatka w wielkim mieście: listopada 2015
http://wariatkawwielkimmiescie.blogspot.com/2015_11_01_archive.html
Wariatka w wielkim mieście. Z wykształcenia lekarka. Z konieczności wariatka. Tutaj tylko dr Dopamina. Sobota, 28 listopada 2015. Trzynaście miesięcy w pigłce. Było już o studiach, teraz napiszę coś o stażu - tej dziwnej pół-pracy, którą wykonywałam sumiennie (no prawie) przez tytułowe trzynaście miesięcy. Staż z anestezjologii i intensywnej terapii również spędziłam na bloku. Początkowo trafiłam do świeżo upieczonej rezydentki, która sama jeszcze uczyła się wykonywać wszystkie czynności, ale potem p...
wariatkawwielkimmiescie.blogspot.com
wariatka w wielkim mieście: Jak nie zostałam pracownikiem roku.
http://wariatkawwielkimmiescie.blogspot.com/2016/10/jak-nie-zostaam-pracownikiem-roku.html
Wariatka w wielkim mieście. Z wykształcenia lekarka. Z konieczności wariatka. Tutaj tylko dr Dopamina. Sobota, 8 października 2016. Jak nie zostałam pracownikiem roku. Jak to stwierdziła znajoma z pracy - współtowarzyszka niedoli: "tylko lekarz może wstać w sobotę rano, jechać na wykłady i jeszcze za to płacić." Tak, dobrze myślicie. Byłam dziś na konferencji. Za rok mam nadzieję znów się na nią wybrać. :). Maciek, dlaczego ty jeszcze tu siedzisz? A bo nie mam co w domu robić, to uzupełniam papiery.
wariatkawwielkimmiescie.blogspot.com
wariatka w wielkim mieście: stycznia 2016
http://wariatkawwielkimmiescie.blogspot.com/2016_01_01_archive.html
Wariatka w wielkim mieście. Z wykształcenia lekarka. Z konieczności wariatka. Tutaj tylko dr Dopamina. Niedziela, 24 stycznia 2016. I anemią czy różnymi nowotworami. Ciągle jeszcze dostaję za różne rzeczy reprymendy w robocie, ciągle coś robię nie tak, ale przynajmniej nie oberwało mi się tak jak mojej koleżance, którą przeniesiono z innego oddziału i usłyszała, że nic nie umie, dlatego tam nikt jej nie chciał. Cóż, takie szefostwo. Na ten zimny, styczniowy wieczór podaruję Wam, moi czytelnicy, małe zdję...
wariatkawwielkimmiescie.blogspot.com
wariatka w wielkim mieście: grudnia 2015
http://wariatkawwielkimmiescie.blogspot.com/2015_12_01_archive.html
Wariatka w wielkim mieście. Z wykształcenia lekarka. Z konieczności wariatka. Tutaj tylko dr Dopamina. Poniedziałek, 28 grudnia 2015. Bardziej, niż zasługuję. Miałam tu taki ładny wpis do napisania, ale zrezygnowałam. Skopiowałam go sobie na lepsze czasy. Może kiedyś. Na razie wróciłam z domu rodzinnego do Dużego Miasta i jakoś nie mogę się odnaleźć, coś uwiera. Dziś tak bardzo nie chciało mi się iść do pracy! Tak podsumowując: dzisiejszy dzień nie był zły. Więcej, był całkiem przyzwoity. Zapijan...Wczor...
wariatkawwielkimmiescie.blogspot.com
wariatka w wielkim mieście: lutego 2016
http://wariatkawwielkimmiescie.blogspot.com/2016_02_01_archive.html
Wariatka w wielkim mieście. Z wykształcenia lekarka. Z konieczności wariatka. Tutaj tylko dr Dopamina. Poniedziałek, 22 lutego 2016. Minął niedawno trzeci miesiąc mojej pracy. Trzy miesiące z pięciu lat specjalizacji: dużo czy mało? Dla mnie bardzo dużo. Trzynaście tygodni, trzynaście poniedziałków, które musiałam znieść, trzynaście piątków, które przynosiły weekend. Teraz idę tam nawet z chęcią. Jestem innym człowiekiem. :). Dobiłam do przystani "lekarz rezydent" i nie wiem, czy chce mi się z niej ruszać.
SOCIAL ENGAGEMENT