damy--rade.blogspot.com
Nie liczy się nic, liczą się przyspieszone tętna. : Dziewięć.
http://damy--rade.blogspot.com/2014/01/dziewiec.html
Czwartek, 23 stycznia 2014. Było mi dobrze. Było mi cholernie dobrze, gdy obcałowywał moje nagie ciało; gdy przygryzał skórę i robił malinki na szyi; gdy wplótł rękę w moje gęste włosy i wpił się w moje usta o wiele zachłanniej niż podczas pocałunków w basenie. Ale kiedy jego lewa ręka przedostała się pod materiał dolnej części bikini w mojej głowie jakby obudził się alarm i zaczął niemiłosiernie wyć. Lustrować mnie wzrokiem, jednak szybko spuściłam głowę. Uśmiechnęłam się niewinnie, kiedy gasi silnik.
damy--rade.blogspot.com
Nie liczy się nic, liczą się przyspieszone tętna. : Siedem.
http://damy--rade.blogspot.com/2013/12/siedem.html
Sobota, 21 grudnia 2013. Skrzyżowałam ręce na klatce piersiowej i obdarzyłam go zawistnym spojrzeniem, które chyba podziałało, bo postawił krok w tył. Przeprosić -wymruczał cichutko, dyskretnie wskazując na butelkę wina trzymaną w dłoni. Na trzeźwo nie potrafisz? Pomyślałem, że pijana będziesz łatwiejsza -poruszał charakterystycznie brwiami i parsknął śmiechem, jednak szybko się uciszył. Udowodnię ci, że jednak masz. Kończę, czując że moja twarz robi się czerwona, a ten niewdzięcznik parska śmiechem.
damy--rade.blogspot.com
Nie liczy się nic, liczą się przyspieszone tętna. : listopada 2013
http://damy--rade.blogspot.com/2013_11_01_archive.html
Poniedziałek, 18 listopada 2013. No tak, to właśnie cała Ida -uśmiechnął się prezes. Siatkarze tylko spojrzeli na mnie z wyrzutem, krztusząc się kurzem. Biedni. Wkurwiacie mnie -wypaliłam w końcu, nie mogąc znieść ich zachowania.- Tak samo jak wy, nie jestem zadowolona, że tu zawitaliście. Oprowadzę was szybko po terenie, pokażę to i tamto, może któryś wspaniały siatkarzyna spróbuje swoich sił w jeździe konnej, a później się pożegnamy i już więcej nie spotkamy. Jasne? Faceci są naprawdę prostymi stworzen...
smak-klamstw.blogspot.com
Więc nie mów, że mnie kochasz na zawsze i zaśnij, jutro okłamiesz mnie po raz ostatni: #1
http://smak-klamstw.blogspot.com/2013/12/1.html
Sobota, 7 grudnia 2013. Polska. Korki na podziurawionych powierzchniach dróg, wyklinanie siebie nawzajem, ciągły pośpiech. Gonitwa za pracą, bluzgi i wieczne niezadowolenie. Ale także życzliwy uśmiech i pomocna dłoń w trudnych sytuacjach.Wiecznie kłócący się politycy i narzekający na nich ludzie. Zagraniczne piosenki w każdym zakamarku, zachwalanie cudzego i niszczenie własnego. Najlepsi kibice na świecie. Miejsce gdzie ci, którzy mają najmniej dają najwięcej. A przede wsz...O jak ja kocham to miejsce!
damy--rade.blogspot.com
Nie liczy się nic, liczą się przyspieszone tętna. : stycznia 2014
http://damy--rade.blogspot.com/2014_01_01_archive.html
Czwartek, 23 stycznia 2014. Było mi dobrze. Było mi cholernie dobrze, gdy obcałowywał moje nagie ciało; gdy przygryzał skórę i robił malinki na szyi; gdy wplótł rękę w moje gęste włosy i wpił się w moje usta o wiele zachłanniej niż podczas pocałunków w basenie. Ale kiedy jego lewa ręka przedostała się pod materiał dolnej części bikini w mojej głowie jakby obudził się alarm i zaczął niemiłosiernie wyć. Lustrować mnie wzrokiem, jednak szybko spuściłam głowę. Uśmiechnęłam się niewinnie, kiedy gasi silnik.
damy--rade.blogspot.com
Nie liczy się nic, liczą się przyspieszone tętna. : Dziesięć.
http://damy--rade.blogspot.com/2014/02/dziesiec.html
Niedziela, 2 lutego 2014. Przemknęło mi przez głowę, a przecież zawsze powtarzałam, że ideały nie istnieją. Lecz jak inaczej zdefiniować Kurka. Mój ideał. O, tak brzmi lepiej. Zaśmiałam się cichutko. Skąd takie myśli w mojej głowie? Czyżby Bartek tak na mnie działał? W słuchawce rozbrzmiał wesoły głos siatkarza. Może powiesz mi na co mam się przygotować, bo nie bardzo wiem co na siebie włożyć. Gdy wyszłam z budynku z torbą pełną produktów, spacerkiem ruszyłam w kierunku domu. Przyglądałam się wystawo...
damy--rade.blogspot.com
Nie liczy się nic, liczą się przyspieszone tętna. : Osiem.
http://damy--rade.blogspot.com/2014/01/osiem.html
Niedziela, 5 stycznia 2014. Czy ciebie Kurek do końca popierdoliło? Uderzyłam z otwartej dłoni w czoło, nie dowierzając, że mógł wymyślić coś takiego. Ale w końcu to dziecinny Bartuś, po którym można spodziewać się najgłupszych rzeczy, a ja powinnam się do tego przyzwyczaić. O popatrz, zamknięte. Jaka szkoda! Pójdziemy ze sobą powoli obok. Do końca wszystkiego, żeby zacząć na nowo. Bez słowa i snu w zachwycie nocą, a bliskość rozproszy nasz strach przed ciemnością. A panienka czemu nie wchodzi? Nie wiedz...
znokautowane-uczucia.blogspot.com
Nokautujemy się sami własnymi wyborami. : Nokaut jedenasty.
http://znokautowane-uczucia.blogspot.com/2013/11/nokaut-jedenasty.html
Ale to już było. Piątek, 29 listopada 2013. Ruszyła szybciej w kierunku drzwi, kiedy pukani zamieniło się w walenie. Szarpnęła za klamkę, a na korytarz wpadł zdyszany mężczyzna, na oko mierzący niecałe dwa metry. Winiar jest.-zaczął, jednak przerwał, gdy spojrzał na nią, stojącą w bluzie sięgającej prawie do kolan.- Jezu! Co prawda kawał czasu się nie widzieliśmy, ale żeby aż tak się zmienić? Krzyknął Michał, który nie wiadomo kiedy zjawił się na schodach, przecierając zaspane oczy. Dobra, czas na powagę...